Król Karol nagrał pierwsze od 4 lat orędzie wielkanocne. To złowrogi sygnał
Król Karol III (75 l.) zdecydował się nagrać orędzie wielkanocne, które zostanie wyemitowane w Wielki Czwartek. To, zdaniem królewskich komentatorów, potwierdza, że kraj znalazł się w poważnym kryzysie. Brytyjscy monarchowie wybierają ten sposób komunikacji z obywatelami tylko w wyjątkowych sytuacjach. Poprzednie orędzie wielkanocne zostało wygłoszone w 2020 roku. Królowa Elżbieta II wspominała w nim o „świetle zwyciężającym ciemność”.
Król Karol III nagrał specjalne orędzie, które zostanie wyemitowane w Wielki Czwartek w katedrze w Worcester. 75-letni monarcha chce w ten sposób zjednoczyć naród w trudnej dla monarchii sytuacji.
Nie brakuje opinii, że Windsorowie znaleźli się w największym kryzysie od śmierci królowej Elżbiety II we wrześniu 2022 roku. O tym, że nie są one pozbawione podstaw, może świadczyć fakt, że król Karol III zdecydował się na wygłoszenie specjalnego orędzie, w którym zwarł ponoć mocne przesłanie nadziei i apele o jedność.
Orędzia nie są najchętniej wybieranym przez królewskich monarchów sposobem komunikacji. Poprzednie zostało wygłoszone 4 lata temu. W 2020 roku królowa Elżbieta II mówiła o „świetle zwyciężającym ciemność”.
Zdaniem królewskich komentatorów, król Karol uznał, że obecna sytuacja, gdy troje spośród royalsów, w tym kluczowe dla kraju osoby, jak król i żona następcy tronu, walczą ze schorzeniami onkologicznymi, jest porównywalnie poważna.
Jak ocenia informator, na którego powołuje się brytyjski „Express”: „Król chce uspokoić opinię publiczną i ma wielką nadzieję, że cała rodzina królewska będzie mogła wziąć udział w niedzielnej mszy”.
Pojawienie się wszystkich royalsów w kościele z pewnością byłoby mocnym sygnałem, że sprawy zmierzają w dobrym kierunku. Poprzedni taki pokaz jedności i siły monarchii miał miejsce podczas świąt w grudniu ubiegłego roku.
Problem w tym, że pacjenci poddawani chemioterapii nie powinni narażać się na kontakt z osobami postronnymi, będącymi potencjalnym źródłem zakażenia. To może wykluczyć księżną Kate z uroczystości wielkanocnych.
Jak ocenia doświadczony ekspert królewski, Richards Fitzwilliams, król może zawrzeć w swoim orędziu fragmenty poświęcone znaczeniu rodziny. Jak komentuje w rozmowie z „Expressem”:
„Przesłanie, wygłoszone w Wielki Czwartek, ulubiony dzień zmarłej królowej Elżbiety II, nabiera nowego znaczenia w tym trudnym i nieprzewidywalnym czasie”
Treść orędzia będzie zapewne osnuta wokół kwestii duchowych, ale także dotyczących ciała. Księżna Kate na swoim nagraniu wspominała o skupianiu się na sprawach, które, jej zdaniem „pomogą uzdrowić ciało i ducha”, więc wygląda na to, że to obecnie obowiązująca narracja w rodzinie królewskiej.
Jak ocenia Richard Fitzwilliams w rozmowie z "Expressem", król doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że oczy świata skupione są na brytyjskiej rodzinie królewskiej. Dlatego za tak ważne uważa wszelkie czytelne manifestacje jedności i siły:
„Król zdaje sobie sprawę, jak ważne jest, aby być widzianym i ma nadzieję wziąć udział w wielkanocnej mszy w Windsorze. Niewykluczone, że skład będzie okrojony, ale oczekuje się, że ich pojawienie się w katedrze może mieć zasięg ogólnoświatowy”.
Jak ocenia były sekretarz Karola ds. komunikacji, nie takie zawirowania przeżyła brytyjska monarchia. Paddy Harvenson, który pracował dla obecnego króla od 2004 do 2013 roku, w programie BBC „Sunday With Laura Kuenssberg” wyznał pocieszająco:
„Jestem przekonany, że król, a przecież dobrze go znam, mimo choroby zachował siłę, z której słynie, wiec doskonale poradzi sobie z obecną sytuacją. Kiedy tylko uporają się z problemami zdrowotnymi, wrócą do normalności. A my po prostu musimy pogodzić się z tym, że pracujących członków rodziny królewskiej jest chwilowo trochę mniej”.
Zobacz też:
Siostrzeniec króla Karola przerywa milczenie. Wyjawił, jak monarcha naprawdę znosi chorobę
Księżna Kate poinformowała o chorobie. Pierwszy komentarz króla
