Reklama
Reklama

Królikowscy martwią się o syna. Czy to koniec spokoju i... związku Antka i Julii?

Wybryki pierworodnego od lat spędzają im sen z powiek. Gdy Antek związał się z młodą aktorką, Małgorzata Ostrowska-Królikowska (54 l.) i Paweł Królikowski (57 l.) mieli nadzieję, że wreszcie dojrzał i uspokoił się. Jednak do mediów docierają niepokojące wieści. Czyżby związek Antoniego Królikowskiego (29 l.) i Julii Wieniawy-Narkiewicz (19 l.) chylił się ku upadkowi?

Ostatnie publikacje, które ukazały się w prasie, bardzo zaniepokoiły aktorską parę. Na zdjęciach zobaczyli, jak ich syn kłóci się ze swoją dziewczyną, Julią Wieniawą, przed nocnym klubem. Świadkowie relacjonowali, że omal nie doszło do rękoczynów. 

Ukochana Antka Królikowskiego wezwała taksówkę, ale po ich sprzeczce nie wróciła do domu. Potem paparazzi przyłapali ją na nocnym spotkaniu z aktorem Nikodemem Rozbickim. Antek zaś kontynuował zabawę w towarzystwie urodziwej blondynki, która nie szczędziła mu czułości. 

Nad związkiem najgorętszej ostatnio pary show-biznesu pojawiły się czarne chmury. Antek nie pierwszy raz sprawia rodzicom kłopoty. Dobrze znają jego wybuchowy temperament, skłonność do rozrywkowego trybu życia i nadużywania alkoholu. 

Reklama

Siedem lat temu po jednej z imprez razem z dwoma kolegami został zatrzymany przez policję. Paweł Królikowski musiał odbierać syna z aresztu. Sprawę na szczęście umorzono, ale mama aktora, Małgorzata Ostrowska-Królikowska, poważnie odchorowała to zdarzenie. Zawsze przywiązywała dużą wagę do dobrego wychowania swoich pociech, wpajała im zasady, uczyła odpowiedzialności. 

Wiadomo, że młodość musi się wyszumieć. Teraz jednak oczekuje od pierworodnego dojrzałości, przecież jest już trzydziestoletnim mężczyzną! 

Kiedy syn związał się z Julią, rodzice byli zaniepokojeni. Martwiło ich, że spotyka się z 18-latką. Gdy jednak ją poznali, zobaczyli, że twardo stąpa po ziemi, jest ambitna i dobrze poukładana. Początkująca aktorka zrobiła na nich wrażenie. 

- Julka to bardzo fajna dziewczyna. Jest jeszcze młodziutka, ale dobrze wie, czego chce. Daj Boże, żeby cała polska młodzież miała tak jak ona określone cele w życiu - zachwycał się Paweł. 

Jednym tchem wymieniał jej zalety, że jest "śliczna, pracowita, przebojowa, skrupulatna i bardzo samodzielna".  

Czytaj dalej na następnej stronie.

Cały klan Królikowskich szybko ją zaakceptował i polubił. W marcu rodzinnie wybrali się na narty w Tatry. Julka wrzuciła do Internetu zdjęcia z mamą Antka. Podpisała je: "Wypoczynek w Zakopanem w miłym towarzystwie". 

Małgosia zaprosiła syna z ukochaną na obiad do ich domu do Zalesia pod Warszawą. Latem spotykali się na wspólnych posiłkach w restauracji w stolicy. Rodzice, pytani przez dziennikarzy, nie chcieli komentować związku syna. 

- Wyrośliśmy już z czasów, że to rodzina wybiera młodym partnerów. Myślimy o Antku i Julce z wielką troską, ale nie chcemy zbytnio się wtrącać w ich życie - kwitował Paweł. 

Cieszyło ich, że syn jest szczęśliwy i bardzo zakochany. Przy Julce się uspokoił, wyciszył. Skończyły się spotkania na piwie z kumplami. Bardziej skoncentrował się na pracy, na rozwijaniu i realizowaniu własnych projektów.

Antek miał opinię podrywacza i lekkoducha. Zmieniał dziewczyny jak rękawiczki. Wcześniej związany był m.in. z aktorkami Laurą Breszką i Katarzyną Sawczuk. 

Z Julią są parą od grudnia 2016 roku. W pierwszą rocznicę dziewczyna podzieliła się z fanami ich wspólnym zdjęciem oznaczonym czerwonym serduszkiem i napisała: "Kocham Cię". Kolejne opatrzyła komentarzami: "Z Tobą mogę wszystko", "My walentynki obchodzimy przez cały rok". 

Oboje dużo pracują, ale znaleźli czas na romantyczne wyjazdy. Odpoczywali m.in. na egzotycznej Dominikanie, byli w Hiszpanii. Wydawałoby się, że nic nie zmąci tej sielanki. 

Czytaj dalej na następnej stronie.

Jednak w programie "Story of My Life" podkreślali, że mimo łączących ich uczuć, nieśpieszno im do zakładania rodziny. Julia wyznała, że chce skupić się na karierze. Na wszystko inne ma jeszcze czas. 

Gdy kupiła mieszkanie, nie chciała, żeby Antek się do niej wprowadził, tłumacząc, że "są tylko związkiem, a nie małżeństwem". 

Małgosia i Paweł chcieliby, by syn się ustatkował, założył rodzinę. Ale rozumieją też postawę młodziutkiej Julki. Może spora różnica wieku powoduje, że mają inne priorytety i ich drogi się rozchodzą? 

W zawodzie, który uprawiają, narażeni są na wiele pokus, łatwo o flirt, zazdrość. Znajomi pary nie dają wielkich szans ich relacji. Rodzice Antka bardzo się martwią, że rozgoryczony syn wróci do rozrywkowego trybu życia.   

***
Zobacz więcej materiałów:

Dobry Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy