Królowa Elżbieta II na wózku inwalidzkim. Płyną smutne wieści z Pałacu Buckingham!
Królowa Elżbieta II (95 l.) od kilku miesięcy ma coraz większe problemy ze zdrowiem. W mediach pojawiło się wiele spekulacji na temat jej stanu. Osoby z otoczenia monarchini jednak uspokajają, że jej życiu nic nie zagraża. Teraz jednak pojawiły się kolejne mocno niepokojące informacje. To ponoć z tego powodu Elżebieta II odmawia większości publicznych wystąpień. "Nie chce być widziana w takim stanie" - wyznał w wywiadzie dobrze znający się z rodziną gwiazdor.
Dobiegająca stu lat królowa Elżbieta II imponuje nie tylko werwą, ale i ciągłą aktywnością publiczną.
W ostatnich miesiącach zaczęła się jednak pojawiać nieco rzadziej. Miało to oczywiście także związek z trwającą pandemią. Jakiś czas temu poinformowano nawet, że królowa zaraziła się koronawirusem, ale przeszła chorobę bardzo łagodnie.
Gdy już wydawało się, że problemy zdrowotne za nią, pojawiła się właśnie nowa i to dość mocno niepokojąca informacja.
W wywiadzie dla "GB News" brytyjski gwiazdor Christopher Biggins wyjawił, czego dowiedział się na temat stanu zdrowia monarchini.
Mężczyzna ma kontakty w Pałacu Buckingham, o czym zapewnił w rozmowie z mediami. Uznał, że musi się podzielić zdobytą wiedzą dotyczącą nagłego zniknięcia królowej.
"Słyszałem, że powodem, dla którego nie bierze udziału w wielu wydarzeniach, na których powinna być, i odwołuje je, jest to, że porusza się na wózku inwalidzkim" - wyjawił.
Ponoć to z tego powodu królowa unika publicznych wystąpień, bo nie chce pokazać swojej słabości.
"Ona nie chce być widziana w takim stanie, jest bardzo dumna. Jest naszym największym monarchą w historii. To bardzo smutne" - dodał gwiazdor.
Warto dodać, że w przyszłym tygodniu zaplanowano uroczystość upamiętniającą pierwszą rocznicę śmierci księcia Filipa. Ma się odbyć nabożeństwo, na którym pojawi się także królowa. Już trwają przygotowania - o czym donosi portal o2.pl - do tego, jak ukryć stan królowej przed mediami.
"Mówi się, że "operacja" obejmuje przelot helikopterem Jej Królewskiej Mości z Zamku Windsor do Pałacu Buckingham. Następnie królowa miałaby być przetransportowana samochodem z odpowiednią "zasłoną" tak, by chronić ją przed fotografami" - czytamy.
Zobacz też:
Baron i Kubicka zostawili psa w samochodzie i poszli do knajpy