Królowa Elżbieta II nie przestaje zaskakiwać. Tym razem całkiem nową fryzurą!
Królowa Elżbieta II (96 l.) w rocznicę swojego wstąpienia na brytyjski tron, wyraźnie odzyskała wigor. Monarchini, która od śmierci ukochanego męża przygasła i zmizerniała, na nowo nabrała energii. Doszło do tego, że postanowiła skrócić włosy, po raz pierwszy od 50 lat.
Królowa Elżbieta II ma za sobą trudny rok. 9 kwietnia 2021 roku zmarł jej ukochany mąż, książę Filip. Chociaż podobno nie był wzorem wierności, królowa zakochała się w nim jako nastolatka i darzyła go szczerym uczuciem, które przetrwało ponad 80 lat.
Po śmierci męża królowa przygasła i zaczęła podupadać na zdrowiu. We wrześniu zeszłego roku odwiedziła Opactwo Westminsterskie wspierając się na lasce, której nie używała od operacji kolana w 2004 roku. W tym samym miesiącu brytyjska monarchini odwołała, ze względu na stan zdrowia, dwudniową podróż do Irlandii Północnej, a krótko potem królowa została poddana hospitalizacji. 1 listopada nie zjawiła się na szczycie klimatycznym w Glasgow, a w grudniu odwołała udział w zgromadzeniu Kościoła Anglii, po raz pierwszy od 51 lat, a w lutym tego roku jeszcze przyplątał się covid.
Wszystko zmieniło się wraz z nadejściem oficjalnych obchodów Platynowego Jubileuszu. 2 czerwca w Wielkiej Brytanii rozpoczęło się czterodniowe świętowanie 70-lecia wstąpienia królowej na tron. To sytuuje ją w ścisłej czołówce najdłużej panujących monarchów, nie tylko w Wielkiej Brytanii, bo już dawno zdystansowała dotychczasową rekordzistkę, królową Wiktorię, lecz świata. Obecnie królową Elżbietę II wyprzedza jedynie „Król Słońce”, Ludwik XIV, który od 1643 do 1715 roku zasiadał na francuskim tronie dokładnie przez 72 lata i 110 dni.
Ze względu na stan zdrowia królowa miała trzymać się z boku uroczystości, jednak widoczna na każdym kroku miłość poddanych wyraźnie dodała jej skrzydeł. Kilka dni przed oficjalnymi uroczystościami królowa niespodziewanie pojawiła się na nowej stacji metra, nazwanej jej imieniem, przywitała się z osłupiałymi mieszkańcami Londynu i kupiła bilet w automacie. W noc przed paradą Trooping the Colour zażądała zmiany w harmonogramie i uwzględnienia jej życzenia, by osobiście, z balkonu Buckingham Palace, przyjąć wojskową defiladę. Na tym nie koniec…
Brytyjska monarchini znana jest z konserwatywnego stylu. Od lat ubiera się w garsonki w żywych kolorach, chociaż kolorystyka jest nie tyle jej wyborem, co wymogiem bezpieczeństwa, kapelusze i nosi nieodłączne torebki, które zresztą służą do specjalnych, tajnych celów. Fryzury nie zmieniała od lat. Jak wyjaśnia w rozmowie z portalem townandcountrymag stylistka fryzur z serialu „The Crown”, Cate Hall:
Tym większe zdumienie wzbudziła brytyjska monarchini, gdy na spotkaniu z arcybiskupem Canterbury Justinem Welby w Windsorze pojawiła się w krótszych włosach. Zmiana jest subtelna, ale zauważalna. Zdjęcie odświeżonej fryzury królowej pojawiło się na oficjalnym profilu rodziny królewskiej i wywołało lawinę zachwytów:
Spodziewaliście się po 96-letniej królowej tyle fantazji?
Zobacz też:
Nie nazywa się już Dorota Rabczewska. Oficjalnie zmieniła imię
Marcelina Ziętek kusi na basenie w czerwonym bikini
***