Królowa Elżbieta nie mogła ukryć wzruszenia podczas nabożeństwa dziękczynnego dla księcia Filipa. Wszystko pokazały kamery

Oprac.: Rozalia Zając

Plotki

Środa, 30 marca 2022 (13:46)

Królowa Elżbieta II (95 l.) pojawiła się na jednym z najważniejszych wydarzeń dla rodziny królewskiej w tym roku. W Londynie spotkali się nie tylko royalsi, ale i przedstawiciele innych europejskich monarchii. Oczy wszystkich zwrócone były jednak ku Elżbiecie II, o której zdrowiu ostatnio rozpisywały się niemal wszystkie media.

9 kwietnia 2021 roku w wieku 99 lat zmarł książę Filip. Jego pogrzeb odbył się w kaplicy św. Jerzego w Windsorze. Z uwagi na pandemiczne ograniczenia, na ceremonii pojawiła się jedynie garstka najbliższych członków rodziny męża Elżbiety II.

Tuż przed pierwszą rocznicą śmierci księcia Filipa, rodzina królewska i inni zaproszeni goście pojawili się w na specjalnym nabożeństwie w Opactwie Westminsterskim. Na wydarzeniu obecni byli niemal wszyscy Windsorowie, oprócz księcia Harry’ego i jego małżonki Meghan Markle.

Ostatnio głośno było bowiem o tym, że książę Harry oznajmił, że boi się przylatywać do swojej ojczyzny, odkąd nie przysługuje mu już królewska ochrona. Royals deklarował nawet, że sam sobie ją sfinansuje, ale wszystko wskazuje na to, że plany nie wypaliły, bo Harry pozostał w Stanach Zjednoczonych.

Reklama

Jakiś czas temu do mediów trafiła druzgocąca informacja, że królowa Elżbieta II zachorowała na COVID-19. Królowa ograniczyła swoje wystąpienia do audiencji z dyplomatami, a nawet przez koronawirusem - sporadycznie widywana była tylko na spotkaniach na wyższym szczeblu.

Royalsi w Opactwie Westminsterskim

Długo spekulowano również o tym, czy Elżbieta w ogóle pojawi się na nabożeństwie w Opactwie Westminsterskim. Plotkowano także o tym, że porusza się na wózku. Królowa po raz kolejny pokazała jednak, że dla niej służba to świętość i z godnością mimo podeszłego wieku wywiązuje się ze swoich obowiązków.

Królowa Elżbieta II wraz z rodziną pojawiła się na nabożeństwie, a w drodze do kościelnej ławy towarzyszył jej... książę Andrzej. Zagraniczna prasa komentowała, że królowa była jedyną osobą, która obdarzyła swojego syna szczerym uśmiechem.

Nie da się ukryć, że ostatnie zdarzenia dramatycznie zrujnowały wizerunek księcia. Najpierw został pozbawiony wszystkich tytułów, a następnie pojawiły się informacje, że w sądzie będzie odpowiadał jako osoba prywatna.

Na uroczystości kamery skierowane były na królową Elżbietę II, która podczas trwającej 40 minut mszy wstawała do modlitwy i śpiewała pieśni. Kamery zarejestrowały również wzruszenie monarchini, a niektórzy zarzekają się, że uroniła nawet łzę.

"Daily Mail" donosił jednak, że monarchini ma spore trudności z przemieszczeniem się. Królowa miała kurczowo trzymać się laski i ostrożnie stawiać kroki. Z pomocą przyszedł jej również książę Andrzej, który zaoferował mamie swoje ramię.