"Królowe życia": Dagmara Kaźmierska ma "zmiażdżone" stopy! Już nigdy nie założy szpilek
Dagmara Kaźmierska (46 l.) na ostatniej imprezie fotografowała się w ogromnej sukni do ziemi. Okazuje się, że założyła ją celowo, by ukryć przed fotoreporterami chore nogi.
Bohaterka programu "Królowe życia" siedziała za sutenerstwo. Przez cztery lata prowadziła agencję towarzyską - w 2009 roku została zatrzymana, a następnie skazana prawomocnym wyrokiem za "działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, stręczycielstwo, sutenerstwo i zmuszanie młodych kobiet do prostytucji".
Za kraty trafiła na czternaście miesięcy i wspomina te chwile jako jeden wielki koszmar. Mimo że da się tam przeżyć, jak stwierdziła, wyła całe noce.
Dziś błyszczy na ściankach i udziela wywiadów dziennikarzom show-biznesowym. Dzięki programowi cieszy się ogromną (!) popularnością wśród widzów, którzy cenią ją za humor i przebojowość.
Niestety, kobieta zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Po wypadku samochodowym długo dochodziła do siebie, przeszła kilka operacji. Choć może już chodzić samodzielnie i nie wspomaga się kulami, do pełnej sprawności jeszcze daleka droga. Jej nogi wciąż są mocno spuchnięte i wypełnione implantami.
Na ostatniej imprezie celebrytka pojawiła się w ogromnej czerwonej sukni balowej, by zakryć chore nogi. Jak mówi, przez wypadek nigdy już nie założy szpilek, z którymi wcześniej niemal się nie rozstawała. Obecnie może chodzić jedynie w sportowym obuwiu ze specjalną piankową wkładką. Na szczęście takie buty nigdy nie wychodzą z mody!