"Królowe życia": Dagmara Kaźmierska wyprowadza się z Polski. Zdradziła dokąd
Dagmara Kaźmierska (46 l.), najbardziej znana bohaterka programu "Królowe życia", przymierza się do zakupu domu w Hurghadzie i planuje przeprowadzkę do Egiptu. Celebrytka zdążyła już rozkręcić tam nowy biznes!
Pochodząca z Polanicy 46-latka wcale nie martwi się tym, co będzie robiła po zakończeniu "Królowych życia", zwłaszcza że ma głowę pełną pomysłów. Na przykład wyjedzie do swojego ukochanego Egiptu, gdzie mogłaby prowadzić sklep albo otworzyć butik w drogim hotelu. Nie bez powodu twierdzi, że nad Nilem są bardzo sprzyjające warunki do prowadzenia interesów. Obowiązują dużo prostsze przepisy niż u nas, korzystniejszy jest też tamtejszy system podatkowy.
Dagmara Kaźmierska podkreśla, że Egipt to jej... przeznaczenie. Po pierwsze, po ojcu płynie w niej egipska krew. Po drugie, zafascynowała się tym krajem jako mała dziewczynka po obejrzeniu filmu "Kleopatra" Josepha Mankiewicza z Elizabeth Taylor w roli głównej.
Uwierzyła, że w poprzednim wcieleniu była... Kleopatrą. To właśnie za jej sprawą od dzieciństwa interesowała się Egiptem i chłonęła wiedzę na jego temat. W sumie odwiedziła ten kraj bodaj czterdziestokrotnie, niekiedy spędzając tam nawet po kilka miesięcy. Dzięki temu naprawdę dobrze zna państwo faraonów i uwielbia tam przebywać.
Gdy jakiś czas temu odebrała telefon od swojej przyjaciółki z dawnych lat, która poinformowała ją, że właśnie wraz z mężem przeprowadziła się na stałe do Hurghady, królowa życia poczuła, że właśnie zaczyna spełniać się jej egipskie przeznaczenie. Dziś Dagmara Kaźmierska ma już w Egipcie własny biznes - razem z przyjaciółmi zainwestowała w łódź wycieczkową i organizuje rejsy dla turystów po Morzu Czerwonym.
Egipt ma dla niej same plusy. Przyjemne, zdecydowanie wolniejsze od naszego, tempo życia. Przyjaźni, uczynni i uśmiechnięci ludzie. Pyszne jedzenie, np. świeże jajka, rozpływająca się w ustach mozzarella, świeże soki wyciskane z dojrzewających naturalnie na słońcu owoców granatu, mango czy kiwi.
Sprzyjający klimat (słona woda i słońce to wybawienie dla jej kości, od razu mija jej ból będący konsekwencją wypadku samochodowego i wszystkie inne dolegliwości), a także tanie życie i bezpieczeństwo.
Egipcjanie szanują cudzoziemców, bo wiedzą, że dzięki nim zarabiają pieniądze i żyją dostatniej. Nie ma mowy o przemocy wobec obcokrajowca. Rezydenci i turyści są tam na specjalnych warunkach.
"I dlatego chcę kupić dom w Hurghadzie. Zamierzam się tam przeprowadzić, właściwie już tam jestem jedną nogą" - ujawnia celebrytka z Kotliny Kłodzkiej w swojej autobiografii "Prawdziwa historia Królowej Życia", która ukaże się 10 listopada.
"Oczywiście nie mogę rzucić wszystkiego, spakować się i wyjechać na zawsze do Egiptu. Z Polską łączy mnie bardzo dużo spraw, ludzi, rzeczy, i to się nie zmieni. Mam tu syna, chcę być blisko niego, choć zdaję sobie sprawę z tego, że Conan jest już dorosły i nie trzyma się już cały czas kiecki mamusi. Do domu wraca, kiedy ma ochotę, głównie siedzi we Wrocławiu. W tej sytuacji w zasadzie wszystko jedno, czy będzie do mnie przyjeżdżał do Kłodzka czy przylatywał do Egiptu" - ujawnia celebrytka w swej książce.
"Ja też będę przylatywać do Polski. Mam tutaj swoją rodzinę, dom, przyjaciół, swoje życie, interesy, więc siłą rzeczy muszę tu bywać. Ale w Egipcie mam już bazę, za parę lat będę spędzać tam nie kilka tygodni, tylko kilka miesięcy. Moja rodzina też może tam przyjechać w każdej chwili, to już nie jest problem" - dodaje Dagmara Kaźmierska.
Nic więc dziwnego, że celebrytka kompletnie nie obawia się o swoją przyszłość po programie.
"Na pewno będę miała mnóstwo roboty. Trzeba będzie pospać, popić, pojeść, odpocząć, może otworzyć kolejne sklepy, pomieszkać w Egipcie. 'Królowe...' kiedyś się skończą, ale na 'Królowych...' świat się nie kończy. Żyłam, kiedy nie było programu, i będę żyła, kiedy go już nie będzie. Nie ma sensu martwić się na zapas, a zwłaszcza niczego planować. Jest takie powiedzenie: 'Chcesz rozśmieszyć Pana Boga, opowiedz mu o swoich planach'. Zgadzam się z tym, dlatego niczego nie planuję, nie rozpamiętuję tego, co już za mną. Ludzie ciągle myślą o tym, co było, co będzie, dlatego mniej koncentrują się na teraźniejszości. A ja tak dostałam od życia w dupę, że po prostu cieszę się każdym dniem" - twierdzi "królowa życia".
Dobre podejście do życia?
Zobacz też:
Kamil z "Rolnika" zaręczył się? Wiadomo, kim jest jego wybranka
Tusk: Wygramy następne wybory. Wiem, co trzeba zrobić
Czy 12 listopada jest dniem wolnym?
Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym INSTAGRAMIE Pomponik.pl