Krysia z „Plebanii” dorobiła się fortuny. Zapowiada, że wróci na ekran
Jedna z głównych ról w oglądanej niegdyś przez miliony widzów „Plebanii” zagwarantowała Bernadetcie Machale-Krzemińskiej trwałe miejsce w historii polskich seriali, ale też – niestety – na lata zablokowała jej karierę. Tak naprawdę gwiazda kultowej produkcji TVP zniknęła z show-biznesu, ale było jej to na rękę, bo... wielkie pieniądze lubią ciszę. Niewiele osób wie, że aktorka dzięki znajomościom zawartym podczas zdjęć do „Plebanii” zarobiła miliony. Jak to się stało?
Zanim w 2000 roku Bernadetta Machała-Krzemińska dostała rolę w "Plebanii", stworzyła przejmujące kreacje w "Kronice wypadków miłosnych" Andrzeja Wajdy i czy filmach Andrzeja Barańskiego oraz w wystąpiła w kilkunastu spektaklach Teatru Telewizji.
Nie jest tajemnicą, że propozycję udziału w tasiemcu TVP aktorka przyjęła ze względu na męża - pomysłodawcę i producenta "Plebanii" - Stanisława Krzemińskiego. Nie przypuszczała, że w świadomości milionów fanów serialu na zawsze pozostanie Krystyną.
Podczas zdjęć do "Plebanii" Bernardetta Machała-Krzemińska zaprzyjaźniła się z Olafem Olszewskim - bliskim współpracownikiem jej męża, jednym ze scenarzystów telenoweli oraz z jego żoną, dziennikarką Magdą Mikołajczak-Olszewską doskonale znaną telewidzom m.in. z "Pytania na śniadanie" i "Panoramy". Panie zapałały do siebie ogromną sympatią i pewnego dnia postanowiły razem założyć firmę.
11 października 2005 roku aktorka i dziennikarka powołały do życia spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością i oficjalnie zostały wspólniczkami. Każda z nich dysponowała 90 udziałami o łącznej wartości 45 tysięcy złotych. W statucie spółki Stavka znalazło się aż 48 tzw. przedmiotów przeważającej działalności, a wśród nich wydawanie książek, produkcja filmów i nagrań wideo oraz... telewizja kablowa. Prezesem zarządu firmy został mąż Bernadetty, ale to ona i Magda miały decydujący głos we wszystkich sprawach związanych ze Stavką.
Początkowo Stavka zajmowała się głównie przeprowadzaniem castingów do seriali, które na zlecenie różnych stacji produkował... Stanisław Krzemiński. Bernadetta i Magda organizowały zdjęcia próbne m.in. do "Londyńczyków", "Dwóch stron medalu" i - to oczywiste - "Plebanii".
W lutym 2011 roku aktorka i dziennikarka wystąpiły do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o przyznanie koncesji na nadawanie kanału satelitarnego o nazwie U-TV. Stacja miała mieć charakter publicystyczno-informacyjno-poradnikowy.
Pół roku po otrzymaniu koncesji właścicielki Stavki sprzedały - za grube miliony - 25 procent udziałów w spółce Grupie TVN, później - za jeszcze grubsze miliony - kolejne 25,5 procent. W ten właśnie sposób powstał ogólnopolski kanał TTV.
Tak się złożyło, że niemal dokładnie w chwili, gdy U-TV przekształciła się w TTV, Telewizja Polska zakończyła produkcję "Plebanii". Bernadetta Machała-Krzemińska musiała pożegnać się ze swoją rolą w telenoweli. Nie płakała jednak z powodu utraty pracy, bo na jej konto zdążyły już wpłynąć pieniądze za jej udziały w Stavce.
Po 2011 roku Bernadetta Machała-Krzemińska pojawiła się jeszcze w jednym odcinku "Prawa Agaty" i czterech odcinkach polsatowskich "Przyjaciółek" (wcieliła się w terapeutkę Zuzy) oraz zagrała sporą rolę w "Drogach wolności". Od sześciu lat aktorka nie pojawia się na ekranach w ogóle.
Przez chwilę karierę próbowała robić jej córka - Julia Rosnowska - ale i ona, gdy w 2021 roku po raz drugi została mamą, zniknęła z mediów.
Bernadetta Machała-Krzemińska wyznała niedawno w rozmowie autorką internetowego cyklu "Stopklatka. Szeroki kadr na kulturę", że ma nadzieję, że jest jeszcze dla niej jakaś przyszłość w zawodzie, który jeszcze niedawno z powodzeniem uprawiała.
"Na pewno są jakieś role, które mam z tyłu głowy, ale mówi się, że nie należy wypowiadać głośno, żeby nie zapeszyć. Wierzę, że jeżeli coś jest mi pisane, to to się zdarzy, i spokojnie na to czekam. Oczywiście, staram się być aktywna, kombinujemy z koleżanką, myślimy o tym, że może trzeba temu losowi wyjść naprzeciw" - powiedziała w wywiadzie dla Pińczowskiego Samorządowego Centrum Kultury.
Zobacz też:
Widzowie uwielbiali Janusza Tracza, bo "łobuz kocha najbardziej". Dziś z dawnej sławy Kowalskiego zostało niewiele
Małgorzata Teodorska nagle zniknęła z show-biznesu. Co się z nią działo?
Widzowie ją pokochali, a ona nagle zniknęła z ekranów. Zmarnowała swoją szansę?
Źródła:
1. Wywiad z B. Machałą-Krzemińską dla Pińczowskiego Samorządowego Centrum Kultury, "Stopklatka. Szeroki kadr na kulturę", czerwiec 2020.
2. Materiały własne AIM.