Krystyna Janda coraz słabsza. Musiała zrezygnować z palenia!
Krystyna Janda (62 l.) nie ukrywa, że z każdym rokiem ma coraz mniej energii, a, niestety, coraz więcej pracy. Aktorka zmuszona była więc kolejny raz zrezygnować z palenia.
Ostatnie miesiące dla gwiazdy teatru były pełne niepokoju.
Artystka bardzo emocjonalnie przeżyła pobyt przyjaciela, Ignacego Gogolewskiego, w szpitalu. Zawsze w takich momentach to praca była dla niej lekarstwem i wybawieniem. Nawet w najbardziej dramatycznych okresach życia teatr nie pozwalał na to, by się poddała.
Tak było w chwili, kiedy zmarł jej mąż, operator Edward Kłosiński (†65).
Tym razem aktorka jednak ciężko odchorowała zmartwienia, obiecując sobie, że w nowym sezonie zacznie o siebie dbać. Pierwszym krokiem było pożegnanie się z nikotyną.
- Krystyna rzuciła palenie, wygląda na to, że na dobre. Nie pali od pół roku. Bardzo dba o to, co je - opowiada "Rewii" znajomy Jandy. I dodaje:
- Wstaje wcześnie rano. Każdy dzień zaczyna od gimnastyki. Przychodzi pewien wiek, gdy sił ubywa, a obowiązków wcale nie. Na zajęcie się sobą, jak widać, zawsze jest dobry czas.
Obecnie aktorka wraca do sił we Włoszech.