Krystyna Janda: Ostry komentarz aktorki w sprawie Janusza Gajosa
Krystyna Janda (67 l.) skomentowała zamieszanie po słowach Janusza Gajosa (80 l.).
Aktor na spotkaniu w ramach festiwalu Pol'and'Rock stwierdził m.in., że "mały człowiek jednym ruchem ręki podzielił polskie społeczeństwo na pół".
"To jest zbrodnia" - mówił Gajos.
Nie krył również, że z wyniku wyborów prezydenckich nie jest zadowolony.
Słowa Gajosa oburzyły członków partii rządzącej. Beata Mazurek napisała na Twitterze, że to "insynuacje prostaka", a rola Janka w "Czterech pancernych i psie" musiała "odcisnąć trwały ślad na mózgu Gajosa".
Z kolei minister kultury Piotr Gliński ocenił, że "dobry aktor nie jest świętą krową", a Ryszard Terlecki dodał: "Mali, śmieszni ludzie. Wydaje się im, że występują na Narodowej Scenie, a to tylko teatrzyk marionetek".
Wiele znanych osób stanęło po stronie Janusza Gajosa. Teraz na Facebooku całą sytuację skomentowała również Krystyna Janda.
"Śledzę zdumiewające obraźliwe, pogardliwe wypowiedzi władzy na temat 'nieposłusznych' aktorów, ostatnio zaatakowany Janusz Gajos jako prostak, ja tydzień temu jako głupek i marna artystka. Nie ma co reagować, to poniżej godności" - napisała aktorka.
Po czym dodała: "Mam nadzieję, że 6 sierpnia na zaprzysiężeniu 'prezydenta' nie będzie nikogo dla mnie ważnego i przeze mnie szanowanego".