Krystyna Janda weszła na scenę z nietypowym rekwizytem. Zszokowała obecnych w teatrze
Krystyna Janda (61 l.) zaskoczyła widzów spektaklu „Biała bluzka”. Po przedstawieniu aktorka wyszła na scenę z flagą w dłoni. W ten sposób pożegnała się z oklaskującymi ją osobami. Dlaczego to zrobiła?
Krystyna Janda tak, jak wiele polskich gwiazd stara się zorganizować pomoc dla uchodźców z Ukrainy, która 24 lutego została zaatakowana przez Rosję. Aktorka przyznała, że oddała swój letni dom do dyspozycji uchodźców.
Pomoc Ukrainie to nie tylko zbiórki, datki i dach nad głową, ale również zachowanie pamięci o symbolach narodowych niepodległej Ukrainy, która nieustannie walczy o wolność. Krystyna Janda zdaje sobie sprawę, jaką wartość ma hymn narodowy albo flaga.
Aktorka postanowiła wesprzeć Ukrainę pięknym gestem. Po zakończonym spektaklu, wniosła na scenę niebiesko-żółtą flagę. Pokazywała ją dumnie, trzymając przed sobą. Jej solidarność z ogarniętym wojną krajem uwiecznił na nagraniu jeden z widzów spektaklu, aktorka natomiast udostępniła wideo na swoim Instagramie. Wyczyn Jandy został nagrodzony owacją na stojąco i gromkimi brawami.
Zobacz też:
Nicole Scherzinger szaleje w wyciętym bikini. Pokazała ciut za dużo?!
Gwiazdy reagują na "przeprosiny" Królikowskiego. Nie mają dla niego litości!
Córka Mai Hirsch i Jacka Braciaka też zostanie aktorką? "Oglądała mnie i zazdrościła"
ONZ alarmuje: Ukraina jednym z najbardziej zaminowanych krajów na świecie