Krystyna Janda zabrała głos ws. udziału w talent show. Postawiła sprawę jasno
Krystyna Janda cieszy się opinią jednej z najlepszych aktorek w historii polskiego kina. Pomimo ogromnej sławy i rozpoznawalności 72-latka konsekwentnie unika branżowych imprez i nie bierze udziału w popularnych programach. W jednym z najnowszych wywiadów artystka zdradziła, dlaczego nie widzi się w kolejnej edycji "Tańca z gwiazdami".
Krystyna Janda od dekad należy do wąskiego grona najbardziej cenionych i rozpoznawalnych aktorek w Polsce. Słynna artystka pomimo upływu lat wzbudza ogromne emocje i chociaż wiele jej ról przeszło do historii polskiego kina, jej kontrowersyjne wypowiedzi często budzą skrajne emocje i nierzadko dzielą opinię publiczną.
Pomimo upływu lat artystka, która miała okazję współpracować z Krzysztofem Kieślowskim, Krzysztofem Zanussim, czy Andrzejem Wajdą, a aktorskiego fachu uczyła się u Andrzeja Seweryna i Tadeusza Łomnickiego, wciąż występuje na scenie i pojawia się w kolejnych produkcjach.
Chociaż Krystyna Janda cieszy się sławą, której może pozazdrościć jej wiele polskich aktorek, gwiazda "Człowieka z marmuru" ma niewiele wspólnego z szeroko pojętym show-biznesem i skupia się przede wszystkim na działalności artystycznej.
Na próżno więc szukać jej w popularnych programach muzycznych, rozrywkowych czy tanecznych. W jednym z najnowszych wywiadów 72-latka została zapytana o chęć udziału w "Tańcu z gwiazdami". Czy Janda chciałaby pójść w ślady Grażyny Szapołowskiej i próbować swoich sił na parkiecie?
"Ja bym tego nie zniosła fizycznie" - odpowiedziała na pytanie dziennikarki w podcaście "Showbiz z Grabowską".
Przy okazji aktorka przyznała, że nie otrzymywała propozycji wzięcia udziału w tego typu programach w roli uczestniczki, tylko w roli oceniającej występy innych celebrytów. Zdradziła jednak, że nie czułaby się dobrze, wystawiając noty kolegom i koleżankom z branży.
"Poza tym nie widzę siebie w roli oceniającej moich kolegów. Robię to jako szefowa fundacji, ale to są nasze spektakle. Natomiast nie widzę siebie publicznie krytykującej kogokolwiek za to, że nie umie tańczyć, a nie jest tancerzem" - dodała.
"Także niech się wszyscy bawią dobrze. Rozumiem, że to jest taka zabawa, i że koledzy zgadzają się na ustępstwa wizerunkowe, ale ja nie muszę tego robić" - podsumowała Krystyna Janda w rozmowie z Urszulą Grabowską.
Zobacz też:
Nowe doniesienia ws. Jandy nadeszły w ostatniej chwili. Jest bardzo źle
Krystyna Janda wspomina zmarłego męża. Poruszający post
Krystyna Janda od dawna porządkuje "ziemskie sprawy", bo nie chce zostawić po sobie bałaganu