Krystyna Kołodziejczyk i Jan Englert: Jakie mają dziś relacje?
Choć Krystyna Kołodziejczyk (80 l.) miała męża, nie była w stanie oprzeć się urokowi Jana Englerta (76 l.). Ale to, co było dla niej miłością, dla niego okazało się ledwie miłostką...
Wspaniałe spotkanie w szacownym gronie w jednym z warszawskich teatrów przyniosło Krystynie Kołodziejczyk wiele radości. Okazją był zorganizowany przez przyjaciół benefis 60-lecia jej pracy twórczej.
Wyjątkowo pozytywna, zawsze uśmiechnięta, od lat nazywana przez przyjaciół Kiksą, skupia wokół siebie mnóstwo osób.
Żyje w przyjaźni nie tylko z byłymi narzeczonymi swego syna, ale też swoimi byłymi partnerami. Na przykład z Janem Englertem, z którym w latach 70. łączył ją gorący romans.
Dlatego spodziewano się, że aktor przybędzie na tak ważne spotkanie. Jednak zabrakło go wśród gości. Nie pozwoliły mu na to zawodowe obowiązki.
Dziś oboje są szczęśliwi. Nie wracają do tamtej historii. Ale środowisko artystyczne dobrze ją pamięta.
Jan Englert znany był ze swej słabości do płci pięknej. - Kobiety mnie stworzyły. Zawsze byłem babskim królem, bo lepiej dogadywałem się z płcią piękną - opowiadał w jednym z wywiadów. - Nawet w szkole mnie tak nazywali.
Kiksa emanowała seksapilem i czarowała szafirowymi oczami. Podobała się wielu mężczyznom, ale nie zwracała na nich uwagi, bo była zakochana, w mężu - reżyserze Andrzeju Ziębińskim.
Dorosły syn poszedł w jego ślady, również jest reżyserem. Mieszkali najpierw w Koszalinie, potem w Bydgoszczy. Ale gdy pod koniec lat 60. małżonek Kiksy został dyrektorem teatru Ziemi Mazowieckiej, przyjechali do Warszawy. I zaczęły się kłopoty.
Gdy w 1973 roku podczas realizacji Teatru Telewizji Akcja V grała z Janem Englertem, nie była w stanie oprzeć się jego urokowi. Ale to, co było dla niej miłością, dla niego okazało się ledwie miłostką.
Wciąż żonaty, Jan Englert wdał się wkrótce w następny romans. Jego małżeństwo z Barbarą Sołtysik (77 l.) mimo wielu zawirowań wciąż trwało, a małżeństwo Kiksy ucierpiało, co zaowocowało rozwodem.
Zawirowania uczuciowe z czasem przerodziły się w przyjaźń. Krystyna Kołodziejczyk i Jan Englert wielokrotnie wspierali się i mogli na siebie liczyć. Kiksa wkrótce znalazła szczęście u boku drugiego męża.
W marcu skończyła 80 lat, ale energii jej nie brakuje i wciąż występuje. Niezapomnianą wójtową z "Chłopów" i Helenę Grzelakową z serialu "Miodowe lata" można oglądać w spektaklu "Trzeba zabić starszą panią" w Och-Teatrze, gdzie gra z Barbarą Krafftówną (90 l.).
- Dobrze się czuję, gdy jestem potrzebna - mówi z uśmiechem.
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd: