Krystyna Prońko wściekła na prezydenta! "To są pieniądze podatników"
4 czerwca odbędą się obchody 25. rocznicy pierwszych częściowo wolnych wyborów w Polsce. W tym dniu Kancelaria Prezydenta zamierza zorganizować specjalny koncert, który uświetnić ma zagraniczna gwiazda. Przeciwko wydawaniu pieniędzy na obcych wykonawców protestuje grupa polskich muzyków, m.in. Krystyna Prońko (67 l.).
Pod koniec marca "Rzeczpospolita" ujawniła, że jedną z gwiazd obchodów 25-lecia ma być zespół The Rolling Stones. Informacja, chociaż okazała się nieprawdziwa, wzbudziła sprzeciw artystów ze Związku Zawodowego Muzyków.
Polscy wykonawcy wystosowali list do prezydenta Komorowskiego, w którym protestują przeciwko wydawaniu pieniędzy na zagraniczne gwiazdy. Pod apelem podpisali się Krystyna Prońko, Wanda Kwietniewska, Robert Chojnacki, Bogdan Gajkowski, Piotr Dubiel, Wojciech Konikiewicz i inni artyści.
- Przeraża mnie sposób myślenia kogoś, kto wymyślił taką sytuację, przy okazji manipulując najważniejszymi osobami w państwie - mówi Krystyna Prońko agencji Newseria Lifestyle.
- Umowy takich koncertów są tak skonstruowane, że jak się coś nie uda to i tak trzeba będzie zapłacić, np. kary. A to są pieniądze podatników polskich. Tymczasem polscy artyści cały czas tworzą i pracują. Nikt tego nie zauważa, jesteśmy pariasami we własnym kraju. Takie pomysły prowadzą do drenażu naszego rynku i odpływu pieniędzy, całkiem legalnie, z Polski.
Wokalistka podkreśla, że przez takie działania młodzi wykonawcy mają coraz mniej szans na rzeczywiste zaistnienie na rynku muzycznym i kontynuację swojej pracy.
Dodatkowym argumentem, podnoszonym przez Związek Zawodowy Muzyków, jest brak promocji polskich artystów z okazji wyjątkowo ważnego jubileuszu. Protestujący nie chcą, aby zagraniczne zespoły występowały kosztem polskich wykonawców.
- To jest nasze święto i nie wiem, co wspólnego mają z nim obcy wykonawcy, choćby z wysokiej półki. (...) Mamy bardzo wielu wspaniałych wykonawców. Poczynając od bazarowego disco polo, poprzez dobrą piosnkę, rozrywkę i rocka, a kończąc na utworach symfonicznych i znakomitych orkiestrach. Dlaczego by nie wystawić tego dnia na Stadionie Narodowym "Kolędy Nocki"? - pyta.
- To jest akurat świetne miejsce dla takiego spektaklu. I nie sądzę, żebyśmy nie zapełnili stadionu, jeżeli impreza będzie odpowiednio wypromowana - dodaje Prońko.
Jej zdaniem promocja polskiej kultury wciąż jest za mała. Pieniądze, które wydajemy na obcych artystów, powinny być przeznaczone na promocję rodzimych twórców.
Kancelaria Prezydenta w dalszym ciągu nie ujawnia jakie gwiazdy wystąpią 4 czerwca na Stadionie Narodowym. Nie będzie to jednak na pewno zespół The Rolling Stones, który w tym czasie koncertuje w Izraelu.