Krystyna Prońko znika ze sceny? Jest komentarz!
Jeden z tabloidów podał ostatnio, że koncert Krystyny Prońko (70 l.) w Narodowej Orkiestrze Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach był jej pożegnalnym występem. Czy faktycznie?
Dziennikarze tabloidu przejrzeli kalendarz koncertowy wokalistki i doszli do wniosku, że szykuje się ona do pójścia na emeryturę - w jej grafiku zarezerwowanych jest bowiem zaledwie kilka terminów.
Do informacji gazety postanowił odnieść się menedżer i brat gwiazdy Piotr Prońko.
- Krystyna będzie grać koncerty w tym roku - uspokaja na łamach "Twojego Imperium". - Myślę, że będzie śpiewać, dopóty zdrowie jej pozwoli. Trudno zmieniać zawód, jeśli człowiek całe życie zajmuje się śpiewaniem.
Sama zainteresowana podkreśla, że musi pracować, gdyż jej emerytura jest niewysoka. Choć zgromadziła pokaźny majątek -
Sama zainteresowana podkreśla, że musi pracować, gdyż jej emerytura jest marna. Choć zgromadziła pokaźny majątek - z jej oświadczenia majątkowego jako radnej Warszawy możemy dowiedzieć się, że ma około pół miliona złotych oszczędności w różnych walutach, dom i mieszkanie o wartości 300 tys. zł - to właśnie ze śpiewania czerpie największe profity.
Do tego na jej konto wciąż wpływają pieniądze z uzyskanych praw autorskich - około 30 tys. złotych rocznie. - Żyję skromnie i nie ma u mnie luksusów. Nie oszczędzam tylko na wakacyjnych przyjemnościach. Na przykład lubię sobie pojechać na wakacje gdzieś, gdzie jest ciepło i ciepła woda - dodaje.
***
Zobacz więcej materiałów: