Krystyna Sienkiewicz całe życie próbowała o tym zapomnieć! Straszne, co spotkało aktorkę
Niewiele osób wiedziało, że zawsze uśmiechnięta, tryskająca energią i wyglądająca na zadowoloną z życia Krystyna Sienkiewicz (†82 l.) była w rzeczywistości bardzo nieszczęśliwa. Wszystko przez koszmar, jaki przeżyła w dzieciństwie...
Zmarła w 2017 roku Krystyna Sienkiewicz przez 60 lat należała do grona najbardziej uwielbianych przez widzów polskich aktorek. Cieszyła się opinią... śmieszki, ale w głębi serca była bardzo smutną osobą.
Nieliczni wiedzieli, że latami zmagała się z traumatycznymi wspomnieniami z dzieciństwa, które odbierały jej całą radość życia.
"Ja nie miałam dzieciństwa tylko bachorstwo" - wyznała kiedyś, dodając, że jest dzieckiem wojny, które zostało dotknięte niewyobrażalną tragedią.
Rodzice Krystyny Sienkiewicz zostali zamordowani przez Niemców, bo walczyli o Polskę...
"Gdyby się gdzieś zadekowali, może przeżyliby wojnę. Ojciec walczył w AK, mama działała w podziemiu - uczyła historii i języka polskiego na tajnych kompletach. Oboje zginęli" - opowiadała aktorka.
Krystyna Sienkiewicz żartowała czasem w wywiadach, że ciągle się śmieje, bo wie, że śmiech jest najlepszym lekarstwem na wszystko. Tylko jednak uważni dziennikarze, z którymi rozmawiała, zauważali, że ma... smutne oczy.
"W nich odbija się moje bachorstwo. W nich mieszkają moje koszmarki ze szczenięcych lat" - tłumaczyła.
Aktorka przyznawała, że jako mała dziewczynka pozbawiona rodziców i raju na ziemi, jakim powinno być dzieciństwo, cały czas... marzyła.
"Uciekałam z mojego świata w marzenia. Oklejałam się różnymi wesołymi historyjkami i dorabiałam sobie skrzydła wesołości. To pozwoliło mi przetrwać najgorsze chwile i to uchroniło mnie przed... samobójstwem, które chciałam popełnić, mając osiem lat" - wspominała.
Krystyna Sienkiewicz nigdy nie kryła, że od najmłodszych lat w jej marzeniach najważniejszy był... normalny dom. I do posiadania takiego właśnie domu dążyła tak długo, aż wreszcie go stworzyła.
"Doskonały dom to miejsce, przedmioty, klimat, szacunek, jaki w tym domu mieszka. To ładne rzeczowniki i piękne przymiotniki" - stwierdziła kiedyś, mówiąc o swej rezydencji ukrytej w pięknym ogrodzie na warszawskim Żoliborzu.
Tuż przed śmiercią Krystyna Sienkiewicz zdradziła w wywiadzie, że nie wie, co to szczęście.
"Czy jestem szczęśliwa? Nie gadajmy o tym... Na pewno jestem w jakiś sposób spełniona" - powiedziała.
Wiedzieliście, że ta uwielbiana przez kilka pokoleń Polaków aktorka przez całe swoje życie toczyła walkę z demonami z przeszłości, a jej uśmiech był jedynie maską, którą zakrywała swe prawdziwe oblicze?
***
Zobacz więcej materiałów wideo: