Krystyna Sienkiewicz o swoim nowotworze: To potwór. Chodzę na naświetlania
Ostatnie miesiące są dla Krystyny Sienkiewicz (80 l.) bardzo trudne. Aktorka wierzy, że uda jej się pokonać nowotwór.
Najpierw jesienią ubiegłego roku przeszła udar i znalazła się w szpitalu. Jak mówi, sytuacja była tak poważna, że nie tylko zapomniała wielu słów, ale i nie wiedziała, jak się nazywa.
Niedawno z kolei wykryto u niej nowotwór. Gwiazda jest jednak dobrej myśli i zapowiada walkę.
- Guz zlokalizowany jest w lewym oku - mówi "Rewii". - To jest potwór. Chciałabym powiedzieć: świnia, ale nie powiem tak, ponieważ kocham wszystkie zwierzęta. Właśnie wróciłam ze szpitala, gdzie mam naświetlania. Rak zmniejszył się o dwa milimetry z każdej strony, nie będzie przerzutów. Kolejną wizytę mam wyznaczoną za kilka miesięcy.
Sienkiewicz uważa, że jej ostatnie choroby to efekt przemęczenia. Jak sama przyznaje, nigdy nie potrafiła usiedzieć w kącie i niczego nie robić. Ale nawet w najtrudniejszych sytuacjach humor jej nie opuszcza. Nie przestaje też snuć planów.
- Mam nadzieję, że wkrótce znów stanę na scenie! - śmieje się.