Kryzys w związku Alicji i Colina
Bliscy Alicji Bachledy-Curuś twierdzą, że w jej związku z irlandzkim gwiazdorem nie dzieje się najlepiej. "Ona nadrabia miną i mówi, że jest dobrze" - niepokoi się osoba z rodziny Ali.
Para aktorska święta Bożego Narodzenia spędziła osobno - Colin wyjechał do Irlandii, gdzie bawił na ślubie swojego starszego brata Eamona.
Alicja najbardziej rodzinny czas w roku spędziła z synkiem w Los Angeles. Jak dowiedział się "Fakt", związek pary aktorskiej od dłuższego czasu przechodzi kryzys; aktorka robi dobrą minę do złej gry i stara się nie martwić bliskich swoimi problemami. Jej rodzina jest jednak zaniepokojona...
"Wszyscy się zamartwiają o Alę. Tym bardziej, że jest tak daleko od domu i nie ma tam nikogo bliskiego. Za dobrze ją znamy, żeby nie zauważyć, że cierpi" - mówi tabloidowi osoba z rodziny Bachledy-Curuś.
"Ona nadrabia miną i mówi, że jest dobrze, ale widać, że to tylko gra" - dodaje.
Zobacz również: Colin nie chce zaniedbanej Alicji