Kryzys w związku Prokopa?
"Marysia ma już dość" - mówi znajomy Marii Prażuch i Marcina Prokopa. Krążą plotki, że związek prezentera przechodzi kryzys.
Nasza chemia działa w stu procentach - zapewniała Marysia (32 l.) kilka lat temu. Gdy Marcin (34 l.) pojawiał się ze swoją filigranową partnerką, zwracano na nich uwagę, nie tylko z powodu różnicy wzrostu. Radośni, objęci, wpatrzeni w siebie...
"Patrząc na tych dwoje, nasuwa się myśl, że dobrze im ze sobą" - to jeden z wielu podobnych komentarzy na portalach internetowych. I tak było przez kilka lat, ale ostatnio coś się zmieniło.
Gdy Marcin i Marysia pojawili się na premierze spektaklu "Fotki z wakacji" w warszawskim Teatrze Komedia, wszyscy zauważyli, że w niczym nie przypominają tamtej szczęśliwej pary. Poznikały gdzieś radosne uśmiechy i czułość.
"Chyba nie najlepiej dzieje się w tym związku" - komentowano. A przecież jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że po siedmiu latach narzeczeństwa wreszcie wezmą ślub. Miał ich do tego namawiać Szymon Hołownia, przyjaciel i partner Marcina w programie "Mam talent".
- Ale Marysia, po siedmiu latach czekania i kilkakrotnych oświadczynach Marcina, z których nic nie wynikało, ma już dość tej sytuacji - wyjaśnia "Na żywo" znajomy pary.
Mamy jednak nadzieję, że to tylko chwilowy kryzys, jakie zdarzają się w każdym związku. I że ich córeczka - Zosia (5 l.) - nadal będzie się cieszyć obecnością obojga rodziców.
A. B.
(nr 4)