Reklama
Reklama

Krzysztof "Diablo" Włodarczyk nie przyszedł na chrzciny córki! Nie płaci też alimentów!

Krzysztof „Diablo” Włodarczyk (33 l.) nie płaci alimentów na córeczkę i nie odwiedza jej. Choć wiedział o chrzcinach Zuzanki, nie pojawił się na uroczystości. Przyjechali za to jego rodzice.

To było wielkie święto dla rodziny Magdaleny Radomskiej (24 l.), byłej partnerki Krzysztofa Włodarczyka.

Jej córka Zuzanna, owoc miłości do boksera, otrzymała w sierpniu sakrament Chrztu Świętego.  

Dziewczynka była ubrana w białą sukienkę, z opaską na główce. W otoczeniu chrzestnych, dziadków, prababci i krewnych, była szczęśliwa. Chyba nie zauważyła, że w tym dniu zabrakło obok niej taty. 

Jak udało się dowiedzieć "Na żywo", bokser, mimo że od 10 miesięcy nie utrzymuje kontaktu z córką i jej matką, został poinformowany o chrzcie Zuzi. 

Reklama

"Dzień przed uroczystością zapytał, czy nie zakłóci ceremonii swoją obecnością. Odpowiedziałam, że nie. Uważałam, że powinien być przy niej w tym dniu, bez względu na wszystko" - zwierza się "Na żywo" była partnerka "Diablo", którą łączył z nim 3-letni romans.  

Ksiądz, który miał udzielić chrztu Zuzi, zapytał jej mamę, czy ojciec dziecka będzie obecny na ceremonii. Ta powiedziała, że nie jest pewna.  

"Kapłan polecił, żeby Krzysztof nie podchodził do ołtarza, ale stanął obok. Uprzedził też, że nie pozwoli mu przyjąć komunii" - opowiada Magda. 

Włodarczyk jednak na uroczystości się nie pojawił.  

Jak twierdzą znajomi boksera, prawdopodobnie nie chciał denerwować żony, która wybaczyła mu romans, ale jest niechętna jego spotkaniom z córką.  

Na chrzest Zuzi przyjechali za to rodzice Krzysztofa i jego babcia. Są oni zakochani we wnuczce, która jest tak bardzo podobna do ich syna. Bawili się z nią, tańczyli. Dziadek całował nawet swój skarb po nóżkach. 

"Z rodzicami Krzysztofa mam bardzo dobry kontakt. Nie chcę mieszać ich w to, co dzieje się między mną, a nim" - mówi Magda. 

A dzieje się źle. Radomska pozwała "Diablo" o alimenty na córkę.  

"Od kwietnia powinien płacić Zuzi co miesiąc 2,5 tys. zł. Dziś jego dług to 12,5 tys. zł. Sprawa wkrótce trafi do komornika" - wyjawia z żalem Magdalena.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Krzysztof Włodarczyk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy