Krzysztof Gojdź naprawdę proponuje to Agacie Dudzie. Tym razem przesadził
Krzysztof Gojdź (50 l.), zapytany o to, jak ocenia wizerunek Agaty Dudy (51 l.) , w zasadzie nie miał zastrzeżeń. Poza jednym… W rozmowie z Plotkiem zaproponował pierwszej damie, by wycięła sobie to samo, co on kilka lat temu. Zapomniał, że Duda jest prezydentową, a nie modelką?
Krzysztof Gojdź od czterech lat mieszka na stałe w Stanach Zjednoczonych. Tam przeniósł swój biznes i świadczy usługi z zakresu medycyny estetycznej milionerkom z Miami i celebrytkom z Los Angeles.
Ostatnio chwalił się znajomością z Laną Del Rey, która, jak można wnioskować z jego słów, do kliniki wpada głównie na herbatkę i ploteczki, bo na pewno nie po to, żeby sobie coś poprawiać.
Dziwić może to, że zapytany o swoją ocenę wizerunku Agaty Dudy, nie wykazał się podobnym taktem. W rozmowie z Plotkiem niby zachwyca się pierwszą damą, ale nie powstrzymał się od delikatnego wbicia szpili. Jak wyznał:
"Jest to bardzo naturalna osoba. Może powinna faktycznie wyciąć powieki górne, bo już naprawdę zakrywają jej oczy, ale mi się bardzo podoba, jest fajną, zadbaną kobietą, nie majstruje przy twarzy".
Być może wyleciało mu z głowy, że od żon prezydentów z reguły oczekuje się innych przymiotów niż prezencja modelki. Owszem, był taki przypadek we Francji, jednak Carla Bruni uchodzi raczej za wyjątek potwierdzający regułę.
Gojdź, który dał się poznać jako promotor zabiegów likwidujących rozstępy u nastolatek oraz wysysania szpiku z dwudziestolatek w celu sporządzania odmładzających eliksirów, postanowił brnąć dalej. Na szczęście, jak wyznał w rozmowie z Plotkiem, nie uważa wycinania powiek za obowiązek, chociaż nie ukrywa, że uważa to za wysoce wskazane i sam kilka lat temu zastosował się do własnej rady:
"Nie musi - podoba się panu prezydentowi. A to jest najważniejsze. Nie musi się nikomu więcej podobać. Czuje się dobrze we własnej skórze. Jedynie te powieki by mogła sobie wyciąć, bo już są za bardzo opadające na oczy. W pewnym wieku trzeba już sobie wyciąć. Ja wyciąłem już sobie kilka lat temu, bo już mi opadały w polu widzenia, a jak ma się już w polu widzenia, to jest wskazanie medyczne do wycięcia, żeby nie pogarszał się wzrok".
Dla porównania przypomnijmy, jak ostatnio zachwycał się Laną Del Rey, dla odmiany w rozmowie z Pudelkiem:
"Lana jest przepiękną młodą kobietą, wyglądającą zjawiskowo i naturalnie. Nie potrzebuje żadnych zabiegów z medycyny estetycznej, w tym botoksu czy kwasu hialuronowego".
Może trochę szkoda, że polskiej pierwszej damie nie okazuje tyle delikatności, co swoim klientkom z Beverly Hills.
Zobacz też:
Krzysztof Gojdź o bajkowym życiu w USA. "Ja już nie muszę pracować"
Krzysztof Gojdź mocno o krytykach ślubu Jakuba Rzeźniczaka. Każe im zająć się własnymi "d*pskami"