Reklama
Reklama

Krzysztof Gojdź popiera Lewandowską! Za to oberwało się polskim matkom!

Krzysztof Gojdź (44 l.) to ulubiony lekarz medycyny estetycznej polskich gwiazd. Lekarz-celebryta sam daje sobie pozwolenie oceniania wyglądu nie tylko celebrytów, ale i zwykłych ludzi.

Naczelny polski chirurg plastyczny skomentował już wygląd każdej gwiazdy na świecie. Zdradził sekrety kto, co i kiedy sobie poprawiał. Mimo to dalej jest lubiany i chętnie odwiedzany przez aktorki i piosenkarki. Nie odmówił sobie również przyjemności skomentowania ostatniej medialnej burzy, jaką wywołała Anna Lewandowska (28 l.) i jej zdjęcia zaledwie miesiąc po porodzie. Pokazała ona wyrzeźbiony brzuch, a zaraz po tym zalała ją fala hejtu.

Trenerce zarzucono wywieranie niepotrzebnej presji na młodych matkach, by jak najszybciej wróciły do formy sprzed ciąży. Takie działania ze strony Ani mogą przynieść wręcz przeciwne rezultaty. Młode matki, do których w głównej mierze był skierowany wpis i zdjęcie, mówiły o zaburzonym poczuciu własnej wartości i o wcześniej wspomnianej, presji społecznej i wszechobecnym "kulcie ciała".

Reklama

Sprawa była na tyle głośna, że zainteresowały się nią gwiazdy. Jedni opowiadali się po stronie Ani i popierali publikację zdjęcia, a inni stawali w obronie "normalnych" matek. Do dyskusji teraz włączył się właśnie Gojdź i chyba sam nie mógł zdecydować, którą stronę wybrać.

Do tej pory wypowiadały się głównie kobiety, więc męski głos może być ciekawy w tej społecznej debacie.  

"Anna faktycznie dba o siebie i chce pokazać, że warto ćwiczyć przed, w trakcie i po ciąży. Bardzo często polskie matki po porodzie są tak zmęczone karmieniem dziecka, że zapominają o sobie" - stwierdził w rozmowie z "Faktem". 

Krzysztof wymienił z obowiązków młodych mam tylko karmienie, chyba zapominając o całym ogromie czynności wykonywanych przy dziecku, oraz pogodzeniu tego z innymi obowiązkami. Nie każdy ma przecież do dyspozycji nianię, czy bliską osobę do pomocy, jak chociażby Ania Lewandowska.

"Ja wiem, że jest hejt, ale ja popieram Anię. Dziecko jest najważniejsze, ale o siebie też trzeba zadbać. Ja widzę te matki po roku, po dwóch latach od porodu i one są zdruzgotane swoim wyglądem".

Prawdopodobnie Gojdź może nie zdawać sobie sprawy, że to właśnie po roku, a nawet i później, matki decydują się zostawić swoje maleństwa na trochę dłużej, by móc pozwolić sobie na wyjście do kliniki medycyny estetycznej, czy nawet na siłownię.

Jako lekarz powinien wiedzieć także, że przez okres połogu, który trwa około 6 tygodni, a czasem i dłużej,  większość kobiet nie powinna zbyt intensywnie ćwiczyć.

Możliwie, że lekarz zaleci inaczej i zapewne Ania Lewandowska przed rozpoczęciem treningów zasięgnęła medycznej porady, ale nie zapominajmy, że jej pracą jest sport i do czegoś innego jest przyzwyczajone jej ciało, niż ciała "szarych matek Polek". 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Krzysztof Gojdź | Anna Lewandowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy