Krzysztof Ibisz już tego nie ukrywa. Prezenter ma kolejny prawdziwy powód do dumy
"Sztabka złota, symboliczna złotówka, a może legendarny ogórek kiszony?" - takie pytanie po dwóch dekadach przerwy ponownie padło z ust Krzysztofa Ibisza, który dzięki swojej determinacji sprawił, że "Awantura o kasę" w wielkim stylu wróciła do ramówki Polsatu. Wiadomo już, że emisja nowych odcinków okazała się prawdziwym strzałem w dziesiątkę. Słynny prezenter nie kryje, że jest do dla niego prawdziwym powodem do dumy.
Po kilkudziesięciu latach Krzysztofowi Ibiszowi udało się w końcu dopiąć swego - na antenę Telewizji Polsat powrócił popularny na początku lat dwutysięcznych teleturniej "Awantura o kasę".
Słynny prezenter nie ukrywał, że bardzo zależało mu, by producenci dali formatowi jeszcze jedną szansę. Podobne zdanie mieli także widzowie, którzy wypytywali gospodarza "Tańca z gwiazdami" o reaktywację emocjonującego cyklu.
"To był bardzo udany program, i co ciekawe programu nie ma już tylu lat na ekranie, a ludzie wciąż go kochają i często mnie o niego pytali" - zdradził Ibisz w rozmowie z "Super Expressem".
"Dlatego po zakończeniu jego emisji nie raz zachodziłem do szefów i proponowałem, by wrócić do tego formatu. I być może go po części wychodziłem! A może po prostu okazało się, że szefostwo myśli podobnie" - dodał w tym samym wywiadzie.
Szybko okazało się, że reaktywacja "Awantury o kasę" była rewelacyjnym pomysłem - 59-latek jak gdyby nigdy nic znakomicie wszedł w swoją rolę sprzed dwóch dekad, a zgłoszeń od chętnych do tego, by wziąć udział w programie było tak dużo, że dużej części uczestników trzeba było odmówić.
"Oglądalność fantastyczna, bardzo państwu dziękuję. To w ogóle przerosło nasze najśmielsze oczekiwania (...) To jest fantastyczny wynik, jesteśmy z tego wyniku bardzo dumni (...) Tak, to jest niesamowite, że po pierwszym spocie mieliśmy już 3,5 tysiąca drużyn" - relacjonował Pomponikowi po emisji kilku pierwszych odcinków nowej serii.
Niedawno Krzysztof Ibisz pochwalił się kolejnym sukcesem reaktywowanej "Awantury". Wygląda na to, że gospodarz quizu ma prawdziwy powód do dumy - teleturniej bije rekordy popularności i przyciąga przed ekrany kolejnych widzów.
"Za nami kolejne odcinki 'Awantury o kasę'. W ostatnią niedzielę oglądało nas aż 1 200 000 widzów! Dziękujemy!! Widzimy się już w najbliższą sobotę o 17:30. Idźcie Va bank!" chwali się Krzysztof Ibisz na swoim instagramowym profilu.
Patrząc na słupki oglądalności można oczekiwać, że program będzie stałym punktem ramówki Telewizji Polsat.
Zobacz też:
Nietypowa sytuacja w "Awanturze o kasę". Mistrzów pogrążyło pytanie o bułkę
Krzysztof Ibisz mówi o pasji swojego syna Vincenta. Wszystko jasne
Krzysztof Ibisz za nic ma żarty internautów. Tak im odpowiedział