Krzysztof Ibisz opowiedział o sylwestrowej wpadce. Spóźnili się z odliczaniem! [POMPONIK EXCLUSIVE]
Krzysztof Ibisz (57 l.) jest jedną z najbardziej znanych gwiazd Polsatu. 57-latek od lat odpowiada za prowadzenie różnych wydarzeń, które oglądane są przez setki tysięcy widzów. Niedawno porozmawialiśmy z Krzysztofem o tym, za co będzie odpowiadać podczas Sylwestrowej Mocy Przebojów w Polsacie.
Sylwester Polsatu 2022/2023 zapowiada się niesamowicie. Wiemy już, że podczas imprezy pojawią się imponujące gwiazdy. W Chorzowie będzie można usłyszeć Dodę, Marylę Rodowicz, Beatę Kozidrak oraz Ralpha Kamińskiego.
Podczas tak wielkich imprez nie obywa się jednak bez wpadek. Krzysztof Ibisz zdradził nam, co może stać się podczas takiego przedsięwzięcia. Prezenter postanowił po latach zdradzić zabawną anegdotę, która przytrafiła się u konkurencji.
Jakie będzie główne zadanie Ibisza podczas Sylwestrowej Mocy Przebojów? Okazuje się, że prezenter ma pilnować tego, by odliczanie do północy odbyło się o czasie. 57-latek ma już w tym wprawę: "Ja odpowiadam za to, żeby północ była o północy. Mam dwie słuchawki i mam to odliczanie w głowie i to na pewno będzie co do ułamka sekundy. Od lat to się udaje, więc i w tym roku mam nadzieję, że również" - zdradził rozbawiony Ibisz.
Co ważne, choć zadanie wydaje się banalne, to w telewizjach bywają niekiedy różne wypadki. Krzysztof Ibisz w rozmowie z Pomponikiem wyjawił, że inna stacja pewnego roku zaliczyła dość poważną wpadkę. Poszło właśnie o słynne odliczanie do północy. Gwiazdor w rozmowie z nami wyznał, że powitanie Nowego Roku odbyło się z dość dużym opóźnieniem. Władze stacji jednak nic sobie z tego nie zrobiły i Nowy Rok świętowały sześć minut po północy.
"Odpowiadam za północ, żeby północ była o północy. To wcale nie jest takie pewne, bo w jednej ze stacji było tak, że pewna artystka nie powiem która, przeciągnęła swoją piosenkę. Zaczęła coś mówić i oni wylądowali po północy z tym odliczaniem, ale twardo odliczali. Te pięć, cztery, trzy, dwa, jeden... i kochani 6 minut temu powitaliśmy Nowy Rok" - powiedział nam Krzysztof.
Krzysztof Ibisz sam nie widzi możliwości, aby on zagapił się z odliczaniem do północy. Gwiazdor wyznał, że prowadzenie programów na żywo nie należy do łatwych, ponieważ, zdarzają się nieprzewidziane sytuacje. To właśnie od tego jest prowadzący, by zapanować nad chaosem.
"To jest niemożliwe. Ja zawsze mówię, że prowadzący to jest polisa autocasco na wydarzenie. Jeśli wszystko idzie co do minuty, co do sekundy to jest okej. Natomiast jest tyle rzeczy w takich koncertach jak nasz, który będzie trwał aż pięć godzin. To jest absolutny live, tam trzeba coś powiedzieć, czasem dłużej, albo krócej. Te czasy zaczynają się wachlować i zaczyna się rozjeżdżać, to jakby trzeba wiedzieć, co robić, a nic nie zastąpi doświadczenia" - wyjawił nam prezenter.
Sylwestrową Moc Przebojów będzie można oglądać 31 grudnia od 20.00 w Polsacie, Polsacie 2, Polsat News oraz w Polsat Go.
Krzysztof Ibisz pojawił się niedawno na tradycyjnym Wielkim Kolędowaniu z Polsatem. To właśnie podczas tego wydarzenia wyznał naszemu reporterowi, jak spędzi święta. 57-latek przyznał, że te wyjątkowe dni są dla niego dużym powodem do radości.
"U nas Jezusek to jest właśnie nasz Borys, który teraz ma jedenasty tydzień i to będą po prostu cudowne, rodzinne święta i się bardzo na nie cieszymy" - przyznał Krzysztof Ibisz w rozmowie z nami.
Ibisz oraz jego ukochana żona i malutki synek tegoroczne święta spędzają we Wrocławiu. To właśnie w stolicy Dolnego Śląska mieszkają teściowie prezentera: "My zawsze robiliśmy wigilię, a w tym roku czeka nas wielka wigilia we Wrocławiu" - tłumaczył Krzysztof. Wypada więc tylko życzyć całej rodzinie wesołych i spokojnych świąt.
Zobacz też:
Krzysztof Ibisz pokazał zdjęcia synka Borysa, który skończył 3 miesiące
Sylwestrowa Moc Przebojów w Polsacie: kto wystąpi, gdzie oglądać?