Krzysztof Ibisz ujawnia szczegóły ślubu: „Myśleliśmy, że poradzimy sobie sami”
Krzysztof Ibisz, który 14 sierpnia poślubił Joannę Kudzbalską, na własnej skórze przekonał się, jakie to skomplikowane zadanie. Jak przyznaje, kilka tygodni przed ślubem zrozumieli z narzeczoną, że sami nie dadzą rady. Na Instagramie ze szczegółami opowiedział, jak to było…
14 sierpnia 2021 Krzysztof Ibisz postanowił ostatecznie zdementować plotki o ewentualnym powrocie do drugiej żony, Anny Nowak-Ibisz i wstąpił w związek małżeński pod raz trzeci w życiu.
Jego wybranką okazała się Joanna Kudzbalska, uczestniczka 2. edycji „Top Model”. Od tamtej pory minęło 10 lat. Przez ten czas Joanna zdążyła rozczarować się modelingiem, dla którego rzuciła studia medyczne, dokończyć edukację i rozpocząć pracę w jednym z warszawskich szpitali.
Jak szybko doniósł „Super Express”, wesele 56-letniego prezentera i jego 29-letniej ukochanej odbyło się w podwarszawskich Markach i mogło kosztować nawet 200 tysięcy złotych.
Rozbawiony Ibisz odniósł się do tych rewelacji:
Ostatecznie, żeby uciąć spekulacje, prezenter sam postanowił ujawnić, jak przebiegały przygotowania do uroczystości. Jak wspomina na Instagramie, wybór sali weselnej przebiegł w zasadzie intuicyjnie:
Kolejną ważną decyzją do podjęcia był wybór cateringu. Tu też obyło się bez burzliwych dyskusji:
Każdy, kto kiedykolwiek urządzał wesele, doskonale wie, jak bardzo czasochłonne i skomplikowane jest to przedsięwzięcie. Jak ujawnia Ibisz, w przypadku jego i Joanny doszły jeszcze zmiany daty ślubu, co spowodowało duże zamieszanie w zaproszeniach. Jak pisze Krzysztof:
Jak ujawnił Ibisz, do pewnego momentu byli z Joanną przekonani, że poradzą sobie sami z organizacją wesela, ale kilka tygodni przed ślubem zrozumieli, że to mrzonki i zaangażowali specjalistki. Mimo fachowego wsparcia ostatnie przymiarki ślubnego garnituru i tak odbyły się dosłownie w ostatniej chwili, w noc przed ślubem.
Jak można się domyślać, obszerny wpis Krzysztof Ibisza był podziękowaniem dla wszystkich zaangażowanych w ślubne przedsięwzięcie, a także rewanżem w formie promocji na oficjalnym profilu prezentera. Wpis został zilustrowany przepięknymi, artystycznymi zdjęciami. Zresztą zobaczcie sami:
***