Krzysztof Ibisz zrobił synom niespodziankę!
Chociaż to jego urodziny zbliżają się wielkimi krokami, wciąż woli dawać niż brać. Popularny prezenter Krzysztof Ibisz, który 25 lutego kończy 52 lata, jak mało który ojciec potrafi zaskoczyć synów - 11 letniego Vinceta i 17-letniego Maksymiliana.
Tak właśnie stało się kilka tygodni temu, gdy do ich domu zawitał niezwykły gość. I został na zawsze. Chłopcy nie mogli uwierzyć własnym oczom, gdy zobaczyli łaszącego się do ich nóg szczeniaczka! Tata sprezentował imbulteriera.
Pies został nazwany przez chłopców Nicponiem. - Bardzo polubili tego psa.Szczeniak próbował oczywiście trochę nimi rządzić, ale już wie, żechłopców ma się słuchać tak samo jak dorosłych. Lubimy wspólnie chodzić na spacery, bo wtedy jest czas na męskie rozmowy - zdradza "Rewii' prezenter.
Ale jakby tego było mało, Krzysztof Ibisz zapowiedział wspaniałą podróż - postanowił zabrać chłopców na ferie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. To dla nich olbrzymie zaskoczenie. Przez lata ferie zimowe oznaczały dla nichnarty, sanki albo łyżwy, a nie palmy i krótkie spodenki. - Po raz pierwszy wybraliśmy inny kierunek niż polskie góry. Będziemy tam tydzień, a potem może wyskoczymy do jakiegoś ciekawego miejsca w Polsce. Oczywiście zabierzemy ze sobą psa - zdradza Krzysztof Ibisz "Rewii".
To także dla niego okazja do złapania oddechu przed kolejnymi wyzwaniami. Prezenter prowadzi program "Taniec z gwiazdami" w Polsacie i inne liczne imprezy. A ponieważ na co dzień z synami nie mieszka, wie, że właśnie takie męskie wypady najlepiej budują rodzicielskie więzi. Vincent, który jest synem z małżeństwa z Anną Nowak, mieszka z mamą, podobnie jak Maksymilian, wychowywany przez jego pierwszą żonę Annę Zejdler.
Po powrocie z ferii prezentera czeka siłownia, bieganie oraz dieta. Jest przecież wizytówką programu "Taniec z gwiazdami" i wzbudza takie samo zainteresowaniewidzów, jak 24 lata temu, kiedy prowadził "Czar par". Musi bardzo dbać o kondycję.