Krzysztof Jackowski poznał sekretny plan Karola III. Sam król jeszcze tego nie wie…
Krzysztof Jackowski (60 l.) już wie, co zrobi król Karol III. Brytyjski monarcha jeszcze nie zdaje sobie z tego sprawy, ale jasnowidz z Człuchowa przejrzał już jego zamiary. Na szczęście dla króla, sprawdzalność przepowiedni Jackowskiego jest szacowana na zaledwie 20 proc.
Krzysztof Jackowski, co zrozumiałe, woli chwalić się przepowiedniami, które się, z mniejszym lub większym stopniu, sprawdziły. Chociaż „Super Express” oszacował sprawdzalność jego przepowiedni na zaledwie 20 proc.,Jackowski wspominać te, dotyczące Arabskiej Wiosny w 2011 roku, czy zmiany na stanowisku premiera Polski w 2016 roku.
Szczyci się też tym, że przewidział wydarzenia w Syrii. Lubi też podkreślać swoje sukcesy w zakresie przewidywania zmian ekonomicznych. W 2007 roku w wywiadzie dla „Głosu Pomorza” wywróżył kryzys finansowy, na wiele miesięcy przed upadkiem banku Lehman Brothers.
Trudno powiedzieć, czy 20-procentowa wiarygodność olśni króla Karola III, w każdym razie człuchowski jasnowidz ma dla niego niespecjalnie optymistyczne wieści. Otóż, zdaniem Jackowiskiego, nowy monarcha raczej nie zasiedzi się na tronie:
"On nie chce być długo królem".
To dość śmiała teza w odniesieniu do człowieka, który do roli monarchy przygotowywał się od czwartego roku życia. Z czasem stanowisko wiecznego następcy tronu zaczęło mu tak ciążyć, że podjął nawet próbę namówienia mamy, królowej Elżbiety II do abdykacji.
Ambitny plan spalił na panewce, gdy ówczesny premier Tony Blair odmówił mieszania się w dworskie intrygi i nie udzielił księciu Walii oczekiwanego przez niego wsparcia.
Swoje panowanie Karol III rozpoczął od wywrócenia do góry nogami pielęgnowanych przez zmarłą królową tradycji, przenosząc siedzibę monarchy z Pałacu Buckingham do Clarence House i zwalniając wszystkie damy dworu.
Zdaniem Jackowskiego te przyspieszone porządki muszą coś znaczyć. Jak przekonuje:
"Mam wrażenie, że chce być kilka lat królem i oddać królestwo synowi. Wtedy, jakby oddawał królestwo, to by nazywał, że "rozpoczyna się nowa Anglia". Coś nowego, że Anglia się odrodziła, albo ma się odrodzić".
Jak wyjaśnia jasnowidz z Człuchowa, król Karol może sprawiać wrażenie postępowego reformatora, ale to tylko pozory. W głębi duszy jest bowiem wiktoriańskim konserwatystą:
"On mi się kojarzy: bogobojny, w sobie wierzący. Ma bardzo sztywne relacje z synami. Synowie jak gdyby wiedzieli o czymś od dawna, przez co ich stosunki są sztywne, takie chłodne".
Zobacz też:
Jackowski przewidział, co nadejdzie. Wiemy, kiedy to się stanie
Jackowski będzie uczył jasnowidzenia. Cena? Z kosmosu
Krzysztof Jackowski zaskoczył wizją. Szykują się zmiany w polityce