Krzysztof Jackowski straszy kolejną katastrofą: "Drodzy państwo, pandemia dopiero nas czeka". Złe wieści...
Krzysztof Jackowski (58 l.) od wielu lat dzieli się z Polakami swoimi wizjami. Tym razem profeta postanowił przypomnieć swoje słowa sprzed roku. Wróżbita w obliczu szalejącego koronawirusa zapowiedział wówczas, że pandemia dopiero nadejdzie. Czy właśnie wypełnia się przepowiednia jasnowidza z Człuchowa?
Krzysztof Jackowski od wielu lat obecny jest w polskich mediach. Jasnowidz przez wiele lat współpracował z organami ścigania, którym pomagał odnaleźć zagubionych ludzi. Do dzisiaj zgłaszają się do niego rodziny, dla których jest ostatnią deską ratunku w znalezieniu bliskich.
Teraz aktywność profety przeniosła się do internetu. Jackowski założył swój autorski kanał na YouTube i dzieli się z publicznością swoimi przemyśleniami. Wróżbita na bieżąco informuje ich, co przeczuwa, że wkrótce nastąpi.
Jego wizje nie ograniczają się do konkretnych tematów. Jakiś czas temu Krzysztof zdradzał bowiem, jakiej pogody możemy się spodziewać latem, a innym zaś razem wieszczył ogromny kryzys ekonomiczny w naszym kraju.
Profeta wypowiedział się także o starcie Krystiana Ochmana w tegorocznym konkursie Eurowizji. Przewidział, że talent wokalny artysty nie wystarczy, bo upolityczniona Eurowizja sprawi, że nasz reprezentant nie zajmie miejsca na podium. Tak też się stało.
W ostatnich latach uwaga wieszcza skupiona była również wokół tematów związanych z pandemią koronawirusa. Po wybuchu wojny w Ukrainie przeniósł się ze swoimi myślami na front do naszych wschodnich sąsiadów.
Kilka dni temu zapowiadał zaś "kryzys, nad którym będzie trudno zapanować". Dodał jednak pokrzepiająco, że to politycy będą mieć z tym problem. Wyjawił nawet, że będziemy "wzywani do anarchii".
Jasnowidz nie ukrywał również, że jest wizja, która nie daje mu spokoju i jest nawet dla niego zagadką. Przyznał, że zobaczył coś, czego sam nie rozumie, a wiąże się to z zamykaniem pewnych placówek...
Niedawno jasnowidz postanowił przypomnieć własną wróżbę związaną z pandemią. Rok temu nie miał jednak na myśli pandemii koronawirusa... Jasnowidz nawiązał więc do pojawiających się coraz częściej doniesieniach o małpiej ospie.
Małpia ospa coraz bardziej atakuje Europę. Choroba swoimi objawami przypomina ospę, którą już znamy. Towarzyszy jej gorączka, wypryski, a także powiększone węzły chłonne. To rzadka choroba, która zwykle występuje w zachodniej i środkowej Afryce.
Przypadki zakażenie odnotowano jednak m.in. w Niemczech, Austrii, Szwajcarii, Szwecji i Słowenii. Eksperci uspokajają jednak, że małpia ospa nie jest drastycznie niebezpieczna. Jej śmiertelność szacowana jest między 1 a 3%.
Zobacz też:
Krzysztof Jackowski zobaczył, co naprawdę dzieje się z Putinem! Niebywałe, co wyjawił profeta!
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!