Krzysztof Jackowski zwiastuje użycie broni biologicznej. Polacy będą uciekać
Krzysztof Jackowski (59 l.) zdążył nas przyzwyczaić do tego, że większość jego wizji stanowią dramatyczne, napawające lękiem obrazy. Podobnie było tym razem. Jasnowidz z Człuchowa wyjawił, że kluczowe dla Polski wydarzenia rozegrają się w Rzeszowie. Co zobaczył swoim „trzecim okiem” Krzysztof Jackowski?
Krzysztof Jackowski nie bez powodu przez wiele osób określany jest mianem "czarnowidza". Pochodzący z Człuchowa wieszcz bardzo rzadko miewa dla nas dobre wieści. Przeważnie dzieli się swoimi przeczuciami dotyczącymi katastrof, wojen, problemów ekonomicznych czy niepokojów społecznych.
Na prośbę dziennikarzy "Super Expressu", jasnowidz Krzysztof Jackowski zdradził, czego możemy się spodziewać w 2023 roku. Niestety i tym razem nie miał dobrych wieści. W swojej wizji na najbliższe 12 miesięcy najwięcej uwagi poświęcił wschodnim regionom kraju. Mówił zwłaszcza o Rzeszowie, który znajduje się stosunkowo blisko granicy z pogrążoną w wojnie Ukrainą.
O tym, że bliskie sąsiedztwo jest niebezpieczne przekonaliśmy się, gdy w listopadzie zeszłego roku we wsi Przewodów spadł wystrzelony przez Ukraińców pocisk. Śmierć poniosło wówczas dwóch polskich rolników. Z wizji jasnowidza Jackowskiego wynika, że to jednak nic w porównaniu z tym, co dopiero nas czeka. Jego zdaniem rzeszowianie będą uciekać ze swoich domów, gdy Rosjanie sięgną po broń biologiczną.
"Boje się tego powiedzieć. Rzeszów to może być rejon, w którym ludzie na własną rękę będą wyjeżdżać. Będą wyjeżdżać, ponieważ będą się czegoś bali. Będą wyjeżdżać nie na stałe, a z myślą, że wyjadą na jakiś czas. Ci którzy wyjadają i będą chcieli wrócić, będą mieli problem" - straszy jasnowidz Jackowski w wywiadzie dla "Super Expressu".
Warto podkreślić, że niemal identyczną wizję Krzysztof Jackowski przedstawił w październiku zeszłego roku. Jasnowidz Jackowski informował wówczas, że w południowo-wschodniej części kraju nastąpi panika.
W opinii Krzysztofa Jackowskiego w 2023 roku wcale nie odbędą się wybory. Mało tego, władzę w kraju obejmie Komisja Tymczasowa, na której funkcjonowanie zgodzi się cała Polska.
"Dla nas nie będzie to miało żadnego znaczenia, kto wygra i jaka siła będzie rządzić. My będziemy mieli zupełnie inne kłopoty. Wcale nie jest takie pewne czy nasz kraj, poszczególne regiony zachowają w przyszłości suwerenność. Ja mówię coś, co nie ma sensu ale proszę pamiętać, że dwa lata temu mówiłem o tym, że będzie wojna i też wtedy to nie miało sensu" - mówił Krzysztof Jackowski w wywiadzie dla "Super Expressu".
Choć postać Krzysztofa Jackowskiego budzi liczne kontrowersje, trzeba przyznać, że w przeszłości zdarzało mu się trafnie przewidzieć przyszłość, jak również przyczynić się do rozwikłania kryminalnych zagadek. Jasnowidz z Człuchowa zapowiadał wybuch pandemii, wojnę w Ukrainie, upadek banków oraz wojnę w Syrii. Wielokrotnie poprawnie wskazywał także miejsca porzucenia zwłok. Przewidział, że 2-letni Szymuś z Cieszyna został zamordowany przez własnych rodziców. To także on bezbłędnie wskazał lokalizację, w której znajdowały się zwłoki śp. Piotra Woźniaka-Staraka.
Zobacz też:
Krzysztof Jackowski nie ma dobrych wieści dla prezydenta Dudy. To będzie "wyjątkowy rok"
Krzysztof Jackowski wie już, co przyniesie rok 2023. To będzie koszmar
Krzysztof Jackowski straszy Polaków ekonomiczną katastrofą. To może stać się w każdej chwili