Krzysztof Janczar na studiach zakochał się w profesorce. Koniec był gorzki
Krzysztof Janczar (74 l.) w młodości uchodził za mężczyznę zmiennego w uczuciach. W czasach studenckich kochał się w Gabrieli Kownackiej, ale nie mógł z jej strony liczyć na nic więcej niż serdeczna przyjaźń. W 1973 roku cała łódzka filmówka huczała od plotek o jego romansie z tancerką i choreografką Janiną Niesobską, która prowadziła ze studentami wydziału aktorskiego zajęcia baletowe. Związek skończył się z niemiłych okolicznościach.
Krzysztof Janczar zyskał ogromną popularność na długo przed tym, zanim zdecydował się zdawać do łódzkiej szkoły filmowej. Jako nastolatek zagrał główną rolę w najpopularniejszym serialu lat 60., którego osią fabularną były międzypokoleniowe przepychanki.
"Wtedy w telewizji był tylko jeden program, więc ulice naprawdę się wyludniały. Podobno kochało się we mnie tysiące dziewczyn, ale ja nic o tym nie wiedziałem, bo chodziłem do technikum, w którym byli sami chłopcy" – wspominał po latach w wywiadzie dla magazynu "Film".
Praca na planie serialu tak bardzo spodobała się Janczarowi, że po maturze postanowił pójść w ślady sławnego taty, wybitnego aktora Tadeusza Janczara i też zostać aktorem. Do PWSFTviT w Łodzi dostał się bez problemu. Był pilnym studentem, co nie znaczy, że cały swój czas i energię poświęcał na naukę.
W wieku 23 lat, będąc na ostatnim roku studiów, zakochał się w profesorce od baletu, starszej od niego o kilka lat Janinie Niesobskiej, absolwentce Państwowej Szkoły Baletowej w Bytomiu i jednej z czołowych solistek Opery Łódzkiej.
Wykładowczyni dość szybko odwzajemniła uczucie, jakim obdarzył ją jej ulubiony student. Oboje nie mieli wtedy żadnych zobowiązań, więc w końcu padli sobie w ramiona.
Janina i Krzysztof nie chcieli ukrywać, że się kochają. Niestety, nie wszystkim podobało się, że są w romantycznej relacji. Wybuchł skandal i doszło do tego, że Janczar musiał na pewien czas przerwać studia, a do obrony dyplomu przystąpił dopiero pięć lat później.
14 kwietnia 1974 roku na świat przyszedł syn Krzysztofa i Janiny, Krzysztof Artur. Jak potem wspominał aktor w rozmowie z "Super Expressem";
"Romans na czwartym roku studiów zaowocował potomkiem. Nie byłem dla niego stuprocentowym ojcem. Mój najistotniejszy wkład to ten, że wybrałem mu wspaniałą, niezwykłą matkę".
Wydawało się, że aktor i tancerka po tym, jak zostali rodzicami, założą rodzinę i będą razem wychowywać wspólne dziecko. Stało się inaczej. Ich związek nie przetrwał próby czasu i zakończył się szybciej, niż oboje się tego spodziewali. Tancerka została samotną matką, a aktor rzucił się w wir pracy. Jak potem wspominał w "Życiu na gorąco":
"Nasze – moje i mojego syna – drogi tak się ułożyły, że przez różne sprawy, a także mój wyjazd do Ameryki, żyliśmy z dala od siebie".
W Stanach Zjednoczonych Janczar ożenił się ze studiującą tam młodą Polką, próbował swoich sił w Hollywood. Zagrał nawet sporą rolę w słynnym "Polowaniu na Czerwony Październik", ale cały czas tęsknił za ojczyzną. Do Polski wrócił w 1991 roku, jednak na odbudowanie więzi z synem było już za późno.
Janina Niesobska ułożyła sobie życie i stworzyła Krzysztofowi Arturowi ciepły, pełen miłości dom razem z aktorem Tadeuszem Paradowiczem, za którego wyszła, gdy Janczar znikł z jej życia.
Janina Niesobska zrobiła karierę na scenie łódzkiego Teatru Wielkiego, a jako choreografka współpracowała z teatrami całej Europy. Przygotowywała choreografię dla spektakli Teatru Telewizji, a także filmów oraz seriali i współtworzyła rewie. Syna, który postanowił pójść w ślady ojca i ojczyma i wybrał aktorstwo, nazywa swoim największym sukcesem.
Krzysztof Janczar utrzymuje kontakt z synem. Wprawdzie przyznaje, że nie są bardzo blisko, ale ich relacje są poprawne. Pytany o Janinę Niesobską, potwierdza, że była jego pierwszą wielką miłością, a ich krótki związek wspomina z ogromnym sentymentem. Szkoda, że koniec okazał się gorzki...
Źródła:
1. Wywiady z K. Janczarem: „Film” (grudzień 1978), „Super Express” (sierpień 2012), „Życie na gorąco” (czerwiec 2016)
2. Artykuł „Historie o miłości”, „Życie na gorąco” (październik 2024)
3. Artykuł „Zakochany w profesorce”, „Dobry Tydzień” (czerwiec 2023)
Zobacz też:
Krzysztof Janczar nie ma co liczyć na emeryturę
Kownacka i Janczar: historia nieszczęśliwej miłości ze spacerem w tle
Krzysztof Janczar uwiódł wykładowczynię ze szkoły filmowej. Urodziła mu syna