Krzysztof Krawczyk: Andrzej Duda pożegnał muzyka. Wpis wywołał w sieci burzę
Andrzej Duda (48 l.) dołączył do osób, które postanowiły publicznie pożegnać wielkiego artystę, Krzysztofa Krawczyka (†74 l.). Pożegnalny wpis prezydenta wywołał jednak prawdziwą burzę. Wszystko przez niefortunne nawiązanie do młodych obywateli.
Wielu ludzi wciąż nie może pogodzić się ze śmiercią Krzysztofa Krawczyka (sprawdź!). Mimo że artysta 23 marca zachorował na COVID-19 i trafił do szpitala, to wciąż cieszył się dobrym samopoczuciem.
Przed świętami Wielkanocnymi został wypisany do domu, o czym zresztą poinformował fanów na Facebooku. 5 kwietnia nieoczekiwanie media obiegła bardzo smutna wiadomość. Menadżer Krzysztofa Krawczyka, Andrzej Kosmala, poinformował o śmierci legendarnego artysty.
Fani piosenkarza oraz gwiazdy zaczęły publikować w sieci pożegnalne posty i kierować w stronę rodziny słowa wsparcia. Wielkiego artystę pożegnał również sam Andrzej Duda. Opublikowany przez niego wpis, wywołał jednak burzę.
"Odszedł Krzysztof Krawczyk. Młodzi może lekceważą taką muzykę albo nawet nie znają, ale nie ma wątpliwości, że jakiś rozdział w polskiej muzyce i rozrywce się zamknął. Z pewnością był Postacią. Tacy Artyści odchodzą, ale nie umierają. Żyją w swojej twórczości. RiP" - napisał w sieci Andrzej Duda.
W komentarzach pod opublikowanym postem Andrzeja Dudy internauci dali wyraz swojemu niezadowoleniu. Zdaniem niektórych głowa państwa niefortunnie skonstruowała kondolencyjny wpis.