Krzysztof Krawczyk junior: jego drugi ojciec walczy o życie. Przykre, co zrobiła wdowa
Nie tak miała wyglądać kolejna wiosna w życiu 79-letniego Krzysztofa Cwynara. Piosenkarz, który dziś prowadzi zespół muzyczny - Studio Integracji w Łodzi i opiekuje się jedynym synem Krzysztofa Krawczyka walczy o życie. Jego płuca po raz trzeci zaatakował nowotwór!
To on przez najbliższe trzy miesiące będzie woził artystę na chemioterapię do szpitala w Tomaszowie Mazowieckim, gdzie opiekuje się nim doskonała onkolog Violetta Starzec. Za pozwoleniem obu panów publikujemy zdjęcie, na którym widać walczącego Krzysztofa Cwynara.
Lekarze uważają, że Cwynar ma bardzo silny organizm, a pozytywne nastawienie do walki o zdrowie pozwoliło mu przetrwać aż pięć operacji onkologicznych. W 2017 roku walczył z rakiem jelita, potem nowotwór zaatakował żołądek, a dwa lata temu przerzuty pojawiły się w płucach i z tego powodu przyjmuje teraz chemię.
Nie tylko choroba spędza sen z powiek Cwynarowi - jego wielkim zmartwieniem jest to, że Krzysztof Krawczyk junior wciąż nie przeprowadził się do mieszkania, które mogą mu przyznać samorządowcy z Łodzi.
W tej sprawie, jako honorowy obywatel Łodzi, telefonował do prezydent Hanny Zdanowskiej - jej pracownik miał się skontaktować z juniorem. Niestety, sprawa zakończyła się bez pozytywnego rezultatu.
Ciekawostką jest fakt, że Krzysztof Krawczyk kupił 3-pokojowe mieszkanie na łódzkim Teofilowie córkom siostry Ewy Krawczyk. W sumie 68-metrów kwadratowych. Umeblował je i opłacał. Płacił praktycznie za wszystko.
Nowe światło na relacje panujące w rodzinie Krawczyka rzuca niedawno wydana biografia juniora. Czytamy w niej m.in.: "Z tatą to było tak. Babcia często mówiła: 'Zadzwonię do taty, niech tylko tata się dowie' - i dotyczyło to mojego zachowania. Dlatego w rozmowach z ojcem, który był głównie telefoniczne, towarzyszył zawsze lęk (...) Mówi się, że kocha się rodziców. Kochałem, ale u mnie kochać to równocześnie bać się" - wyjaśnił w książce.
Wspomniał też trudny moment na zawodach sportowych: "Zakochałem się w takiej dyscyplinie sportowej: rzut młotem. Technika techniką, ale do tego trzeba mieć cholerną siłę. Na zawodach zająłem drugie miejsce. Publiczność reaguje, ale nie to najbardziej pamiętam. Z głośnika słyszę piosenkę Krzysztofa Krawczyka. Jego przy mnie nie ma (...) Ojciec nigdy nie uczestniczył w takich sprawach mojego życia" - podsumował.
O tym, że Krzysztof Krawczyk nie miał czasu dla syna, doskonale wiedział Krzysztof Cwynar, dlatego wziął go pod swoje skrzydła do zespołu wokalnego i cierpliwie uczył śpiewać. Szybko okazało się, że junior ma talent i potrafi śpiewać po angielsku.
Syn Krawczyka już dawno wybaczył tacie wszystkie błędy wychowawcze i wszystkim powtarza, że czuje wielką miłość do niego i tęsknotę. A Krzysztof Cwynar jest dla niego jak drugi ojciec. Oby żył jak najdłużej...
Zobacz też:
Syn Krawczyka miał atak padaczki po rozmowie z wdową
Pogrzeb Witolda Paszta. Jest data i miejsce
Przykre wieści płyną z rodzinnego domu Górniak. Rodzina apeluje o opamiętanie
Pomagamy Ukrainie. Ty też możesz