Krzysztof Krawczyk zabronił Ewie zrobić in vitro: "żałuję, że nie mam dziecka"
Dziś mija pierwsza rocznica śmierci Krzysztofa Krawczyka (†75 l.). Ewa Krawczyk (62 l.) nie mogła dać Krzysztofowi dziecka, które było jej wielkim marzeniem. Dziś wyznaje ze smutkiem: "żałuję, że nie mam dziecka z Krzysztofem".
Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia 2021 roku. Dziś, po roku od jego śmierci, wdowa po wielkim piosenkarzu zdecydowała się powiedzieć coś bardzo osobistego. W wywiadzie wspomina o chorobie, bez której jej życie potoczyłoby się kompletnie inaczej.
Dziecko byłoby dla niej ukonorowaniem związku, który był dla niej najważniejszy. Para była ze sobą przez dziesiątki lat, a niespodziewana śmierć męża była dla Ewy Krawczyk prawdziwą traumą. Rok po śmierci Krzysztofa wdowa przyznaje, że teraz jej życie potoczyłoby się zupełnie inaczej, gdyby miała ze sobą potomka.
Pani Ewa postanowiła wszystkie swoje pokłady miłości przelać na swojego męża. Tym bardziej jego strata musiała ją zaboleć.
Para próbowała zostać rodzicami, lecz choroba Pani Ewy skutecznie to uniemożliwiała.
Niestety, ale lata mijały, a wraz z nimi szanse na zajście w ciążę. Dziś, po wielu latach spędzonych tylko z mężem, Pani Ewa przyznaje, że gdyby miała dziecko, to jej życie wyglądałoby zupełnie inaczej.
Jednak nawet w tamtych czasach była możliwość zapłodnienia in vitro. Dziś technologia i świadomość na temat zabiegu są o wiele lepsze. Znaną mamą, która skorzystała z in vitro jest między innymi Małgorzata Rozenek-Majdan.
Ewa Krawczyk proponowała, aby skorzystać z tej metody, ale niestety Krzysztof się nie zgodził. Taki czyn nie wpisywał się w jego światopogląd.
Batalia pomiędzy wdową Ewą Krawczyk a Krzysztofem Krawczykiem Juniorem wciąż trwa. W "Fakcie" jedyny syn artysty podzielił się informacją, że nie został zaproszony na obchody pierwszej rocznicy śmierci.
"Nikt mnie tam nie zaprosił. Ale oczywiście pojedziemy z Kasią na cmentarz. Pomodlimy się, zapalimy tacie znicz, ale też mamie i dziadkom. Nie chcemy się z nikim spotykać, bo wtedy robi się nieprzyjemna sytuacja, więc zrobimy tak, żeby było najlepiej" - powiedział w wywiadzie dla "Faktu".
Jedyny syn artysty wciąż walczy o należną mu część spadku. Miałby on zrekompensować mu wypadek, w którym doznał ciężkich obrażeń, a także brak ojca w czasie jego dzieciństwa i części dorosłego życia. Krzysztof Krawczyk nigdy nie miał dobrych kontaktów z synem, a swoje wyrzuty sumienia skupiały się wyłącznie we wsparciu finansowym.
Myślicie, że Krzysztof Krawczyk byłby dobrym ojcem?
Zobacz też:
Antoni Królikowski przynosi Polsce wstyd! Brytyjczycy wyśmiewają walkę sobowtórów
Gwiazdy reagują na "przeprosiny" Królikowskiego. Nie mają dla niego litości!
Córka Mai Hirsch i Jacka Braciaka też zostanie aktorką? "Oglądała mnie i zazdrościła"
ONZ alarmuje: Ukraina jednym z najbardziej zaminowanych krajów na świecie