Krzysztof Pachucki z "Rolnika" zaginął kilka dni przed śmiercią. To był początek końca?
Krzysztof Pachucki († 56 l.) znany szerszej publiczności przede wszystkim z udziału w programie „Rolnik szuka żony” zmarł przed tygodniem. Wciąż jednak wychodzą na jaw nowe szczegóły, dotyczące okoliczności jego samobójczej śmierci. Okazuje się, że niedługo przed odebraniem sobie życia, Krzysztof Pachucki zaginął.
Śmierć Krzysztofa Pachuckiego wstrząsnęła wszystkimi widzami programu "Rolnik szuka żony". Fani popularnego formatu telewizyjnego nie mogą uwierzyć, że pogodny, sympatyczny mężczyzna, którego znali z rozrywkowego show, zdecydował się targnąć na własne życie. Choć informacja o jego śmierci obiegła media 3 dni temu, Krzysztof Pachucki zmarł parę dni wcześniej. 4 czerwca w miejscowości Świętajno miała miejsce ceremonia pogrzebowa uczestnika ósmej edycji "Rolnik szuka żony". Na miejsce wiecznego spoczynku odprowadzili go wyłącznie najbliżsi, w tym żona Krzysztofa, Bogusia, którą poznał dzięki udziałowi w programie telewizyjnym.
Krzysztof Pachucki prowadził własne gospodarstwo na Mazurach i hodował zwierzęta. Z poprzedniego małżeństwa miał troje dzieci. Do udziału w "Rolniku" skłoniła go dokuczliwa samotność. Wierzył, że dzięki uczestnictwu w show odnajdzie swoją drugą połówkę.
Ku swojej radości, rolnik spełnił marzenie o wielkiej miłości. W "Rolniku" poznał uroczą Bogusię. Bardzo szybko oboje przekonali się, że są dla siebie stworzeni. W listopadzie 2021 roku para wzięła ślub. Niestety ich szczęście nie trwało długo.
Bogusię i Krzysztofa połączyło wyjątkowe uczucie. Jeszcze w czasie trwania programu kobieta nie ukrywała, że mężczyzna bardzo się jej podoba. Jej starania zostały odwzajemnione. Po ślubie zakochani zamieszkali razem. I choć mogłoby się wydawać, że ich małżeństwo przypominało sielankę, to musiało istnieć coś, czego nikt z nas nie wiedział o Bogusi i Krzysztofie Pachuckich. Dlaczego Rolnik targnął się na własne życie? Co doprowadziło go do tak dramatycznej decyzji? Wszyscy chcielibyśmy znać wyjaśnienie jego strasznej śmierci.
Reporter "Faktu" odwiedził rodzinną wieś zmarłego, aby poznać nieco więcej szczegółów związanych ze śmiercią Krzysztofa. Podczas wizyty w Krzywych dowiedział się, że niedługo przed samobójstwem Rolnik zachowywał się w dość niepokojący sposób. 56-latek przepadł bez wieści. Zrozpaczona jego zaginięciem Bogusia, błyskawicznie zaalarmowała służby. Niedługo później na jaw wyszła szokująca prawda. Okazało się, że Krzysztof Pachucki odebrał sobie życie.
Policja póki co, nie chce udzielać żadnych informacji na temat zaginięcia mężczyzny. Z wypowiedzi osób, które znały Krzysztofa można jednak wywnioskować, że przyczyną decyzji o samobójstwie mogła być depresja. Mężczyzna od lat zmagał się bowiem z chorobą psychiczną.
Nic nie wskazywało na to, aby Krzysztof Pachucki mógł chcieć popełnić samobójstwo. Mężczyzna sprawiał wrażenie szczęśliwego u boku Bogusi. Chciał nawet unieważnić poprzedni ślub kościelny, aby móc poślubić swoją ukochaną. Jak przekonuje "Super Express", niedługo przed śmiercią zgłosił się w tej sprawie do miejscowego księdza. Niestety jego plany zostały przekreślone przez tragiczną śmierć.
Wciąż nie ujawniono oficjalnej przyczyny śmierci Krzysztofa Pachuckiego. Wszystko wskazuje jednak na to, że mężczyzna zmarł na skutek powieszenia.
Zobacz też:
Joanna Kurska odchudzona na gali prawicowego tygodnika. Wzoruje się na księżnej Kate
Co robi i jak wygląda syn Edwarda Miszczaka? To prawdziwy przystojniak
Johnny Depp wyprowadzony z hotelu. Media obiegły niepokojące zdjęcia. Co tam się zadziało?