Krzysztof Rutkowski przerywa milczenie w sprawie poszukiwań Kacperka! Szokujące kulisy sprawy
Ponad tydzień trwała akcja poszukiwawcza zaginionego 3,5-letniego Kacperka z Nowogrodźca. Niestety, potwierdziły się przypuszczenia policji oraz wizja jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego (56 l.) i w rzece Kwisa znaleziono ciało poszukiwanego chłopczyka. W sprawę zaangażowany był Krzysztof Rutkowski (60 l.), który postanowił zdradzić kulisy akcji poszukiwawczej.
Sprawą zaginionego 3,5-letniego Kacperka żyła cała Polska. Mimo że szanse na odnalezienie zdrowego chłopczyka były małe, to jednak wielu wierzyło w szczęśliwy finał poszukiwań. Tak jednak się nie stało.
W miniony weekend w rzece Kwisa znaleziono ciało chłopczyka. W akcję poszukiwawczą włączył się również najsłynniejszy polski detektyw, Krzysztof Rutkowski. To właśnie rodzina zwróciła się do niego o pomoc, licząc na to, że uda mu się szybko i sprawnie rozwiązać tajemnicze zniknięcie chłopca.
Słynny detektyw po odnalezieniu ciała Kacperka zdecydował się ujawnić kilka szczegółów związanych ze sprawą, przy której pracował.
"Ciałko odnaleziono około godziny 9 (w sobotę 9 maja, przypis.red.), około 1200 metrów od miejsca, w którym zaginął Kacper. Przypuszczaliśmy, że ciało odnajdzie się po takim czasie. Nie braliśmy innej wersji pod uwagę oprócz tej, że dziecko jest w rzece. To był nieszczęśliwy wypadek" - wyznał w rozmowie z "Faktem" Rutkowski.
Polsat News poinformował również, że Rutkowski oraz matka Kacperka apelują, by nie szykanować ojca i oczerniać w sieci ojca chłopczyka.
***
Zobacz więcej materiałów wideo: