Krzysztof Rutkowski zmierza do Iranu! Wybrał "najbardziej zapalny punkt w kraju" [POMPONIK EXCLUSIVE]
Krzysztof Rutkowski (62 l.) wciąż nie przestaje zaskakiwać. Jak wyjawił w rozmowie z naszym reporterem - zmierza właśnie do Iranu. Popularny detektyw będzie tam zajmował się konsultacjami i doradztwem, wszystko po to, by pomóc "kobietom gnębionym przez system". Co jeszcze wiadomo o tajemniczej wyprawie popularnego śledczego?
W jakim celu Krzysztof Rutkowski wybiera się do Iranu? W rozmowie z naszym reporterem zdradził, że grupa zamieszkujących tam kobiet poprosiła go o wsparcie i konsultacje - detektyw nie wahał się zbyt długo i jak udało nam się dowiedzieć, właśnie zmierza na Bliski Wschód. Co będzie należało do jego obowiązków?
Jak opisuje sytuację własnymi słowami, będzie prowadził: "konsultacje i doradztwo dla kobiet, które są prześladowane na terenie Iranu". Były uczestnik "Tańca z gwiazdami" przyznaje, że choć kilka najbliższych dni spędzi w luksusowym apartamencie w Teheranie, a podróżować będzie biznes klasą, to robi to wyłącznie z poczucia obowiązku i chęci pomocy kobietom "gnębionym przez system". Stowarzyszenie kobiet z Iranu zapłaciło jedynie za przelot i zakwaterowanie Polaka.
Krzysztof Rutkowski wyznał w rozmowie z Pomponikiem, że jego pomoc irańskim kobietom ma charakter pro publico bono, co oznacza, że nie otrzyma z tego tytułu żadnej dodatkowej zapłaty.
Detektyw zdecydował się na lot do Iranu raptem parę dni przed Świętami Bożego Narodzenia, czy to oznacza, że wigilię spędzi z dala od ukochanej żony Mai, która z oczywistych przyczyn nie wybrała się z nim w podróż?
Wszystko wskazuje na to, że śledczy ma wrócić na święta do domu, bowiem do Iranu wybiera się tylko na cztery dni. Nie wiadomo jednak, kiedy dokładnie małżonka może spodziewać się powrotu męża.
Choć jak sam przyznaje - wybiera się w jedno z "najbardziej zapalnych punktów świata", zna dobrze tamtejsze przewodniczki i przewodników, może więc liczyć na pomoc z ich strony.
Dlaczego detektyw tak spontanicznie zdecydował się na daleką podróż w niebezpieczne rejony? - zapytał nasz reporter.
"Bo moją rolą jest pomagać innym" - podsumował krótko.
Przypomnijmy, że to nie pierwszy raz, kiedy detektyw Rutkowski wybiera się na Bliski Wschód. W 2003 roku śledczy poleciał do Iraku z zamysłem pojmania Saddama Husajna. Za złapanie dyktatora wyznaczona była wtedy nagroda w wysokości 25 milionów dolarów. Rutkowski także wtedy jednak przekonywał, że nie robi tego dla pieniędzy.
"Po prostu lubię łapać bandytów" - zapewniał przed laty detektyw. Wygląda na to, że w tej kwestii nadal nic się nie zmieniło.
Niestety nie udało mu się dopiąć swego, bowiem ubiegły go wojska międzynarodowej koalicji pod dowództwem Stanów Zjednoczonych, które w mieście Dawar, 15 km od Tikritu, schwytały, ukrytego w bunkrze, irackiego dyktatora.
Zobacz też:
Co prywatnie nosi twardziel Krzysztof Rutkowski? Będziecie zaskoczeni!
Krzysztof Rutkowski: zaginięcie Iwony Wieczorek. Co detektyw sądzi o przełomie w sprawie?
Żona detektywa Krzysztofa Rutkowskiego oszczędza. "Ja nie gotuję, nie zmywam"