Krzysztof Rutkowski znów zaszalał. Niewiarygodne, co kupił synowi na urodziny
Niedawno w polskich mediach zrobiło się głośno o ekstrawaganckiej pierwszej komunii syna Krzysztofa i Mai Rutkowskich. Dziesięciolatek otrzymał bowiem od bliskich aż dwa samochody i wiele kosztownych gadżetów. Na tym jednak nie koniec niespodzianek. Chłopiec wie już, co dostanie na osiemnaste urodziny.
Ostatnio w polskich mediach znów zrobiło się głośno o Krzysztofie Rutkowskim. Wszystko z powodu hucznych rodzinnych uroczystości. Po pięciu latach od dnia zalegalizowania swojej relacji, były uczestnik "Tańca z gwiazdami" i jego wybranka - Maja Rutkowski, z domu Plich - odnowili przysięgę małżeńską.
Celebryci nie ukrywali, że na swoje wesele wydali niemal milion złotych. Powtórka ceremonii nie była aż tak kosztowna, chociaż celebryci tego samego dnia zorganizowali także pierwszą komunię swojej pociechy.
Dekoracje i wystrój utrzymane były w nowobogackim stylu - nic więc dziwnego, że detektyw musiał nieco głębiej sięgnąć do kieszeni.
Choć początkowo mówił o budżecie nieprzekraczającym 100 tys. zł, później przyznał, że pomylił złotówki z euro i kalkulacje okazały się nieprecyzyjne.
Duże wrażenie robi jednak nie tylko rozmach, z jakim zostały zorganizowane obie imprezy. Duże poruszenie wywołały prezenty, które trafiły do syna Krzysztofa i Mai Rutkowskich.
Pomimo tego, że dziesięciolatek będzie musiał nieco poczekać z wyrobieniem sobie prawa jazdy, na pierwszą komunię dostał aż dwa samochody. Trudno znaleźć lepszą motywację do zapisania się na kurs.
To jednak nie koniec niespodzianek. Właśnie wyszło na jaw, że Krzysztof Rutkowski kupił już synowi prezent na osiemnaste urodziny. Nietrudno zgadnąć, że tym razem także będzie musiał sporo wydać.
Tym razem chłopiec skonsultował z tatą, co chce dostać z okazji osiągnięcia pełnoletniości. Wygląda na to, że kolekcję samochodów dziesięciolatka uzupełnią dwa nowe pojazdy - Hammer H1 oraz Mercedesa GT.
"Już czekają te prezenty na juniora. Oczywiście, że tak. GTS stoi w garażu. Złoty kolor. Jest jak nowy. Przejeżdżamy rocznie około 400 kilometrów" - zdradził w rozmowie z serwisem Show News.
Zakup obu podarunków wyniósł Krzysztofa Rutkowskiego około miliona polskich złotych.
Te kwoty raczej nie robią wrażenia na najsłynniejszym polskim detektywie - jak niedawno informował w jednym z wywiadów, jego miesięczne zarobki oscylują w granicach 120 tysięcy zł.
Zobacz też:
Syn Rutkowskich dostał dwa samochody na komunię. A tyle było w kopertach
Wyszło na jaw, ile dziennie zarabia Krzysztof Rutkowski. Kwota zwala z nóg
Rutkowski zdradził, skąd miał pomysł na fryzurę. Inspiracja zaskakuje