Reklama
Reklama

Krzysztof Skiba odpowiada na słowa krytyki po coming oucie syna. "Fajnie będzie, gdy świat stanie się różnorodny"

Tytus Skiba (25 l.) parę dni temu dokonał głośnego coming outu na łamach magazynu "Replika". Punkowiec i wokalista zespołu Danzinger, opowiedział w rozmowie z dziennikarzami czasopisma o swoim biseksualizmie oraz relacjach z ojcem - Krzysztofem Skibą (58 l.). W sieci wybuchła prawdziwa burza. Teraz do dyskusji postanowił włączyć się sam lider zespołu Big Cyc.

Tytus Skiba dokonał coming outu

"Od dawna mam jedno credo - jeśli ktokolwiek zapyta mnie o moją orientację, to zawsze odpowiem zgodnie z prawdą. (...) Jestem biseksualny i tego nie ukrywam. Nie widzę powodów, dla których miałaby to być tajemnica. A wręcz na odwrót - ukrywanie tego może chyba wiele w życiu zepsuć" - czytamy w rozmowie 25-letniego Tytusa Skiby z magazynem "Replika". Oprócz kwestii orientacji muzyk poruszył też temat kontaktów ze swoim ojcem.

Choć wokalista zespołu Danzinger nie zalicza ich do najlepszych, to cieszy go fakt, że jego tatą nie jest Jarosław Jakimowicz. Kontrowersyjny prezenter TVP już wiele razy szokował opinię publiczną swoimi homofobicznymi i ksenofobicznymi komentarzami.

Reklama

"Ze względu na specyfikę jego pracy zdecydowanie był ojcem z gatunku nieobecnych. Nie byliśmy nigdy jakoś wyjątkowo zżyci. Zdarzały się wspólne wakacje, wspólne wyjazdy na koncerty, bo jednak dzięki muzyce złapaliśmy kontakt, ale mimo wszystko do teraz nie mamy jakichś wyjątkowo zażyłych relacji. Mogłoby być lepiej, ale mogłoby być i gorzej" - ocenił Krzysztofa Skibę jego syn Tytus.

Lider Big Cyc jest dumny z syna i jego wywiadem dla "Repliki" pochwalił się nawet w mediach społecznościowych.

Krzysztof Skiba reaguje na zarzuty

Coming out 25-latka wywołał w sieci prawdziwą burzę. Choć większość komentarzy, które pojawiają się w internecie chwali Tytusa za odwagę i wspiera w działaniach, które pomagają innym, mniej medialnym osobom, w walce o prawo do wyrażania siebie, można przeczytać też głosy krytyki.

Lidera Big Cyc najbardziej poruszyły komentarze sugerujące, że za biseksualność Tytusa odpowiedzialna jest... "nieobecność ojca w życiu chłopca" i "brak męskiego wzorca".

Do tych zarzutów Krzysztof Skiba postanowił odnieść się na swoim facebookowym profilu. Pod zdjęciem syna na okładce magazynu "Replika" wokalista napisał:

"Wiele portali informacyjnych zacytowało fragmenty wywiadu, szczególnie te dotyczące znanego ojca. Tytus ujawnia, że reakcja rodziny na jego biseksualizm była pozytywna, ale jego relacje ze mną nie są zbyt zażyłe" - czytamy.

We wpisie muzyk tłumaczył też, że jego nieobecność wynikała po prostu z charakteru pracy, jaką wykonuje. Tym, którzy źródła biseksualnej i homoseksualnej orientacji seksualnej dopatrują się w braku męskiego wzorca czy nadopiekuńczości ze strony matki, przytoczył naukowy argument.

"Otóż NAUKA już dawno udowodniła na czym polega fakt, że ktoś jest gejem, lesbijką czy jest biseksualny. O tym decyduje NATURA, a konkretnie geny, ilość męskich i żeńskich chromosomów w okresie płodowym dziecka. Nie można sobie wybrać tego, że jest się takim czy innym. To natura (czy jak kto woli Bóg) decydują o tym, a nie wychowanie czy kultura" - tłumaczy rockman. Cały tekst autorstwa Skiby możecie przeczytać poniżej.

Przy okazji skrytykował tych, którzy powtarzają krzywdzące stereotypy na temat osób nieheteronormatywnych.

Swój post podsumowuje w bardzo optymistycznym tonie, który powinien pogodzić obie strony konfliktu:

"To sam Pan Bóg (natura) zaplanował, że mamy być różni. Widocznie wpadł na taki mądry pomysł, że fajnie będzie, gdy świat stanie się różnorodny i kolorowy".

Czy ten argument zakończy burzliwą dyskusję?





Zobacz też:

Krzysztof Skiba i "Big Cyc" przypisują sobie renesans kariery Połomskiego

Partnerka Krzysztofa Skiby Karolina Kempińska wyznała prawdę o ich związku! Mówi o pieniądzach

Krzysztof Skiba pozuje z ukochaną. Mówi, że jest z żoną jest w separacji 



pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Krzysztof Skiba | Tytus Skiba
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy