Krzysztof Skiba zrobił to dla nowej żony. Przygotowania trwały latami
Krzysztof Skiba (59 l.) nie ukrywa, że dla nowej żony kompletnie stracił głowę. Zarzuca swój Instagram wspólnymi zdjęciami, podkreślając w komentarzach, jakim jest szczęściarzem. Jak się okazuje, poza urodą, zachwyca go w ukochanej także jej styl życia i światopogląd. Postanowił dopasować się do niej pod każdym względem.
Krzysztof Skiba w sierpniu zeszłego roku poślubił młodszą o 26 lat Karolinę Kempińską. Było z tym trochę kłopotu, bo odkąd w marcu 2023 roku muzyk poinformował o rozwodzie z poprzednią żoną i rozpoczęciu nowego etapu życia, padło wiele gorzkich słów.
Nowa ukochana nie ukrywała rozżalenia, że fani męża nie polubili jej od razu, lecz posądzali o rozbicie małżeństwa i niedostatki inteligencji, a przecież ona zna cztery języki obce. Rozwiedziona żona nie ukrywała zaś, że nowe życie Skiby, a szczególnie afiszowanie się publicznie z kobietą, która mogłaby być jego córką, nie budzi w niej szczególnego entuzjazmu.
W rezultacie obie nabrały podejrzeń, że mógł tę sytuację lepiej rozegrać. Na szczęście z czasem emocje trochę ostygły.
Również fani Skiby, gdy rozumieli, że jest szczęśliwy u boku młodej żony, w końcu ją zaakceptowali. Nie, żeby mieli inne wyjście… Skiba na każdym kroku podkreśla, że jest po uszy zakochany w Karolinie. Na swoim Instagramie zamieszcza wspólne zdjęcia, z których jednoznacznie wynika, że wciąż nie może uwierzyć, że taka kobieta zwróciła na niego uwagę.
Dwa tygodnie temu pokazał zdjęcie Karoliny w sesji zdjęciowej, opatrzone komentarzem:
„Moja żona w czerwieni. Jestem szczęściarzem”.
Muzyk w swojej żonie wielbi dosłownie wszystko. Stopniowo stara się też przejmować jej pasje.
Dzięki niej polubił zdrowy styl życia. Zaczął nieśmiało, od oswojenia się z rowerem i częściowego ograniczenia spożywania mięsa, a ostatnio, jak sam poinformował na Instagramie, dojrzał do radykalnej decyzji:
„Po wielu latach zajadania się kotletami schabowymi, kiełbasą krakowską czy polędwicą sopocką mówię wam: żegnajcie! Przez ostatnie dwa lata bardzo ograniczyłem mięso. W domu w zasadzie nie jadłem go wcale. Czasem na trasach wcinałem jeszcze z braku alternatywy szynki i kabanosy”.
Czyli nie jest to pochopna decyzja... Jak wynika z wpisu Skiby, do jej realizacji przygotowywał się od dłuższego czasu, stopniowo oswajając organizm ze zmianami. Aż wreszcie przyszedł czas na wielki krok:
„Od dziś z miłości do mojej żony Karoliny, która od 11 lat nie je mięsa oraz z miłości do zwierzaków przechodzę na całkowitą wege dietę. Żegnajcie kotlety i pulpety! Nie będę za wami tęsknił”.
Karolina Skiba nie ukrywa radości z podjętej przez męża decyzji. Pod jego wyznaniem napisała krótko:
„Moja duma”.
Zobacz też:
Krzysztof Skiba podarował młodej żonie drogi prezent. Marzyła o nim od dawna
Wystarczyła jedna decyzja, by skrytykowano młodą żonę Krzysztofa Skiby. Już się tłumaczy