Reklama
Reklama

Krzysztof Stanowski ostro reaguje w sprawie Goździalskiej. Zapadła decyzja o jej przyszłości

Krzysztof Stanowski (41 l.) nie mógł przewidzieć, że zatrudnienie Moniki Goździalskiej w Kanale Zero przyniesie tak dramatyczne skutki. Kontrowersyjne działania biznesowe celebrytki wywołały nieprawdopodobną burzę. Dziennikarz musiał podjąć decyzję w sprawie jej przyszłości na YouTube. Co ją czeka?

Krzysztof Stanowski: afera z Goździalską

Krzysztof Stanowski po utworzeniu Kanału Zero zebrał wokół siebie mnóstwo osób, które w przeszłości były związane z TVP, ale w związku ze zmianami przy Woronicza, utraciło dotychczasowe zatrudnienie. Etat na YouTube otrzymała m.in. Izabella Krzan, która już od pierwszych dni zaczęła w ostrych słowach wypowiadać się o swoim poprzednim pracodawcy.

Reklama

Krzysztof Stanowski zapełnił Kanał Zero wieloma celebrytami z odzysku. Wśród nich znalazła się także influencerka, Monika Goździalska. Pamiętna uczestniczka "Big Brothera", która później była prezenterką w TVP oraz w Superstacji, a następnie uczestniczyła w reality show "Żony Warszawy", znalazła ciepłą posadkę u Krzysztofa Stanowskiego. Dziennikarz zaproponował jej stanowisko jednej z prowadzących.

Monika Goździalska nie ograniczyła jednak swojej działalności wyłącznie do występów na Kanale Zero. W dalszym ciągu była aktywna w sieci, a na Instagramie promowała produkty, których jest współtwórczynią. Miały rzekomo opóźniać procesy starzenia i "odnawiać DNA". Pseudonaukowe hasła mocno zbulwersowały jej obserwatorów, którzy zaczęli apelować do Krzysztofa Stanowskiego o podjęcie stosownej interwencji. Na jego reakcję nie trzeba było długo czekać.

Krzysztof Stanowski ostro reaguje w sprawie Goździalskiej

Krzysztof Stanowski wczoraj o poranku wyjaśnił na Kanale Zero, jak przedstawia się aktualna sytuacja, dotycząca Moniki Goździalskiej. W nadanym komunikacie wyjaśnił, że nie przekreśla ludzi ze względu na pojedyncze błędy i daje każdemu szansę do poprawy. W przypadku Moniki Goździalskiej postąpił identycznie. Po rozmowie z nią, zadecydował o jej przyszłości.

"Bardzo ciśniecie, żeby zwalniać ludzi. Ja, z kolei, jestem osobą, która lubi dawać drugą szansę, a już na pewno nie lubi się naginać pod presją zewnętrzną. Chciałem wam powiedzieć, w temacie Moniki, że odbyłem z nią rozmowę i dałem jej wybór: jeśli zostaje w Kanale Zero, to absolutnie odcina się od wszystkiego, w czym pomaczała palce w ostatnim czasie" - ogłosił Stanowski w internecie.

Trzeba przyznać, że dziennikarz wykazał się wielką empatią i sprawiedliwością. W zamian za odcięcie się przez Monikę Goździalską od wszelkich działań promocyjnych, będzie mogła utrzymać swoją dotychczasową posadę w Kanale Zero.

"Zadeklarowała, co już się wydarzyło, że usunie wszystkie filmy promocyjne (...) zaprzestanie, w trybie natychmiastowym, jakiegokolwiek promowania ich i reklamowania, a także, co się jeszcze nie wydarzyło, wyśle mi dokument potwierdzający, że dokonała zbycia swojej części udziałów w tym przedsięwzięciu. Mówiąc krótko, całkowicie odetnie się od tego, zamknie ten rozdział i nie będziemy do tego wracać, dopóki nie będziemy musieli. Jest to żółta kartka" - zapowiedział na YouTube Krzysztof Stanowski.

Zobacz też:

Natalia Janoszek wygrała w sądzie. Krzysztof Stanowski musi podjąć poważną decyzję

Zwolniona z TVP dziennikarka "Wiadomości" ma już nową pracę. Niewiarygodne, gdzie będzie można ją oglądać

Strasburger przeszedł sam siebie. Tego żartu prowadzącego nie puścili tak łatwo płazem

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Krzysztof Stanowski | Monika Goździalska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy