Reklama
Reklama

Krzysztof Stanowski ujawnia nieznane fakty o aferze z Baranowskim. To TVP zawiniło?

Krzysztof Stanowski (41 l.) zabrał głos w sprawie skandalu z udziałem Artura Baranowskiego. Słynny uczestnik teleturnieju „Jednego z dziesięciu” z prozaicznych przyczyn nie pojawił się w telewizji w finale sezonu. Dziennikarz obwinia TVP za popełnione błędy. Ujawnił, jak stacja powinna postąpić w tej nadzwyczajnej sytuacji. Czyżby doszło do zaniedbania?

Krzysztof Stanowski komentuje skandal w "Jeden z dziesięciu"

Krzysztof Stanowski ma na swoim koncie wiele spektakularnych afer medialnych. Wszyscy wciąż mają w pamięci dziennikarskie śledztwo o Natalii JanoszekPóźniej o dziennikarzu znów zrobiło się głośno, gdy w "Kanale Sportowym" doszło do poważnego konfliktu.

Reklama

Krzysztof Stanowski nie mógł milczeć również tym razem. Gdy twórca Weszło TV usłyszał o Arturze Baranowskim, który z powodu awarii samochodu nie zdołał dotrzeć do finałowego odcinka "Jednego z dziesięciu", mężczyzna zdecydował się zabrać głos. Dziennikarz nie ukrywa, że historia 28-letniego bohatera teleturnieju bardzo go poruszyła. Baranowski w fantastycznym stylu rozgromił konkurencję i tym samym ustanowił nowy rekord programu. Widzowie nie mogli się doczekać, aby zobaczyć uczestnika w finałowym odcinku. Niestety złośliwość rzeczy martwych tym razem tryumfowała.

Krzysztof Stanowski ujawnia nieznane fakty o aferze z Baranowskim

Artur Baranowski nie pojawił się na nagraniu finałowego odcinka teleturnieju ze względu na nagłą awarię samochodu. To wyjaśnienie okazało się niewystarczające dla większości widzów oraz samego Krzysztofa Stanowskiego. Trudno uwierzyć, że rzeczywistość spłatała uczestnikowi show tak przykrego figla.

"Jak masz gościa, o którym mówi cała Polska i psuje mu się auto, to wysyłasz helikopter i ekipę reporterską i pokazujesz akcję w "Wiadomościach". I grzejesz tym na maksa. Jeśli zamiast tego machasz ręką i mówisz "gramy bez niego", to nie rozumiesz swojej pracy" - stwierdził w swoim najnowszym wpisie Krzysztof Stanowski.

Niektórzy internauci uważają, że Baranowski świadomie zrezygnował z udziału w finale teleturnieju.

"Z tym samochodem to tylko wymówka. Tak uzgodnili. Po prostu zrobił swoje i miał w nich wyje.... Uważasz, że gość z takim potencjałem intelektualnym i wiedzą nie umiał przekalkulować, że taksówka wyjdzie taniej niż 40000 nagrody? Moim zdaniem miał plan zdobyć max i olać" - napisał jeden z internautów.

Krzysztof Stanowski nie skłania się ku tej hipotezie. Jego zdaniem inteligencja wcale nie jest równoznaczna z radzeniem sobie w życiu.

"Tak, uważam, że mógłby nie umieć przekalkulować. Uważam generalnie, że ludzie z wybitnymi umysłami często nie radzą sobie w życiu" - odpowiedział Stanowski.

Zobacz też:

Gorąca kłótnia byłych wspólników z Kanału Sportowego. Stanowski nie wytrzymał po "kłamstwach"

Najpierw odejście Stanowskiego, a teraz kolejny zwrot akcji. Ciemne chmury zbierają się nad Kanałem Sportowym

Sensacyjne wieści w sprawie Krzysztofa Stanowskiego. Podjął decyzję w sprawie Kanału Sportowego

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Krzysztof Stanowski | Jeden z dziesięciu | TVP | Artur Baranowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy