Krzysztof Tyniec: Wystarczyło jedno spojrzenie
Małżeństwo Krzysztofa Tyńca (63 l.) i jego żony to prawdziwy ewenement w show-biznesie. Podczas gdy inne znane osoby mają za sobą często kilka rozwodów, aktor i jego ukochana wyróżniają się naprawdę długim stażem. W czym tkwi sekret ich miłości?
Potrafi rozśmieszyć do łez, ale też poruszyć do głębi. Bo Krzysztof Tyniec jest aktorem wszechstronnym. To on w latach 80. rozbawiał najmłodszych w programach dla dzieci Fasola oraz Tik-Tak.
Znakomity jest także w dubbingu. Jego głosem mówią m.in.: Goofy z Myszki Miki, Królik Bugs, Dżin z Aladyna i Timon z Króla Lwa.
W serialu "Klan" aktor wciela się w dyrektora cyrku Krzysztofa Bąka, sąsiada Elżbiety i Jerzego Chojnickich.
Krzysztof Tyniec ukończył technikum elektroenergetyczne, bo zawsze chciał być kolejarzem. - Ale w elektrowni wciąż pada deszcz, bo skrapla się para. Dlatego poszedłem do szkoły aktorskiej - żartuje aktor.
Swoją drugą połówkę poznał w... kościele, w którym koncertował z chórem. Oboje mieli wtedy po 16 lat.
Od razu zauważył w ławce Jadwigę. Od tego spojrzenia wszystko się zaczęło i potoczyło tak, że są ze sobą ponad 40 lat.
- Jadzia jest wyrozumiała i to dzięki niej przetrwało nasze małżeństwo - mówi Krzysztof.
Kiedy na świat przyszły ich córki: Paulina i Karolina, nie posiadali się z radości. Paulina ukończyła filozofię i antropologię. Ma troje dzieci: Bruna (6), Mirona (4) i Celinkę (2). Karolina z kolei skończyła projektowanie i ma rocznego synka Iwo.
- Jestem przeszczęśliwy, bo zawsze chciałem mieć wnuki. Mam nadzieję, że to nie koniec i za jakiś czas będą następne - cieszy się aktor.
Gdyby mógł cofnąć czas, znów chciałby spotkać swoją żonę.
- Nie myślę, co mnie ominęło, ale raczej co bym stracił, gdybym wybrał kogoś innego − podkreśla z przekonaniem.
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd: