Ksiądz z programu "Ziarno" wyrzucony z TVP! Za wysyłanie wulgarnych propozycji seksualnych! "Oszczędzam nasienie"
Od kilku dni media żyją skandalem związanym z księdzem Andrzejem Dębskim, który wysyłał młodej internautce obsceniczne wiadomości. Duchowny opisywał w nich, jak potraktuje kobietę, gdy się spotkają. "Będziesz pierwszą kobietą w historii wyruch**ą w gabinecie metropolity białostockiego" - obiecywał prowadzący "Ziarna". Właściwie już były prowadzący, bo TVP właśnie zerwała z nim współpracę...
W miniony weekend ukazał się wstrząsający artykuł w "Gazecie Wyborczej", w którym opisano, jak rzecznik kurii białostockiej "zabiegał" o kontakty z wiernymi. Wyciekły bowiem jego wiadomości o charakterze erotycznym, które wysyłał do dziewczyny o imieniu Ola.
Ksiądz Andrzej Dębski nie był postacią anonimową, bowiem od kilku lat związany jest z białostockim oddziałem TVP, gdzie pracował m.in. przy programie "Ziarno".
W wolnym czasie prowadził korespondencję z internautką, której pisał obsceniczne wiadomości i wysyłał filmiki, na których m.in. się masturbował.
Informował Olę, że gdy się spotkają - będzie "suką do spełniania poleceń, zachcianek". Obiecywał też, że "będzie pierwszą kobietą w historii wyruchaną w gabinecie metropolity białostockiego".
Na innym z kolei nagraniu pisał: "Będę jeździł po tobie jak po szmacie. Będziesz biedna, będziesz poniżana, wykorzystywana".
Dla Oli rezygnował nawet z zaproszeń od sekretarza z kurii białostockiej na saunę, bo chciał "oszczędzać nasienie".
Duchowny w rozmowie z dziennikarzem "GW" nie wypierał się wysyłania obscenicznych wiadomości, ale nie potrafił wyjaśnić, dlaczego to robił.
"Nie wiem, nie mam pojęcia, co się ze mną stało, jak się to wydarzyło" - tłumaczył się duchowny.