Książę Andrzej choruje na depresję? Zabrakło go na ważnej uroczystości
Książę Andrzej (63 l.) nie pojawił się na procesji Orderu Podwiązki, chociaż do niedawna uwielbiał królewskie uroczystości i towarzyszący im splendor. Plotki o rzekomej depresji młodszego brata króla Karola III przybierają na sile. Równie prawdopodobne jest jednak to, że boi się opuścić Royal Lodge z obawy przed eksmisją…
Książę Andrzej nie pojawił się na ważnej dla brytyjskiej monarchii uroczystości, której tradycja sięga 1348 roku. Wtedy został ustanowiony „wielce szlachetny Order Podwiązki”, najwyższy order brytyjski i trzecie w hierarchii, po Krzyżu Wiktorii i Krzyżu Jerzego odznaczenie brytyjskie.
Dla upamiętnienia tego wydarzenia przed zamkiem Windsor odbywa się przemarsz kawalerów i dam Orderu Podwiązki, ubranych w tradycyjne szaty i kapelusze w pióropuszami. Celem pochodu jest kaplica św. Jerzego, gdzie odbywa się okolicznościowe nabożeństwo.
W tegorocznej procesji wzięli udział odznaczeni Odrerem Podwiązki członkowie rodziny królewskiej: król Karol III, książę William, księżniczka Anna, książę Edward i królowa małżonka Camilla, najmłodsza stażem spośród wymienionych. Order Podwiązki otrzymała zaledwie w ubiegłym roku.
Książę Andrzej otrzymał Order Podwiązki w 2006 roku, jednak w obliczu pedofilskiego skandalu i bliskiej znajomości z Jeffreyem Epsteinem wszyscy woleliby o tym zapomnieć.
Z kolei sam książę Yorku uwielbia podkreślać ten fakt i chętnie obnosi się tradycyjnym strojem. Włożył go nawet na koronację brata, chociaż krewni próbowali odwieść go od tego pomysłu. Być może tym razem, po tym, gdy z okazji koronacji udowodnił, że nie ma sensu liczyć na jego zdrowy rozsądek, dostał zakaz pojawienia się na procesji...
Jak tłumaczy królewska ekspertka, Ingrid Seward w rozmowie z GB News, rodzina królewska mogła po prostu nie mieć innego wyjścia:
"Pamiętajcie, że on nigdy nie poznał życia poza wojskiem i pałacem. Nie jest miły, ani lubiany, nie ma żadnego pomysłu na życie. Jedyne, co potrafi, to żyć w złotej klatce. Nigdy nie zrozumie, co złego zrobił tym kobietom. Nawet ich nie przeprosił".
Nieobecność księcia Andrzeja na procesji Orderu Podwiązki podsyciła plotki o jego rzekomej depresji. Jednak równie prawdopodobne wydaje się, że bał się opuścić Royal Lodge. Podobno naprawdę wierzy w to, że jeśli tylko wystawi nogę za próg, starszy brat eksmituje go i przekaże posiadłość synowi i jego rodzinie.
Podobno król Karol III niejednokrotnie dał do zrozumienia, że jest do tego zdolny. Ponoć zagroził także odcięciem prądu i ogrzewania…
Zobacz też:
Dramatyczne zachowanie Andrzeja. Brat Karola III boi się wyjść z domu
Książę William chce pozbyć się księcia Andrzeja? Uknuł przemyślną intrygę
"Czarna owca" rodziny królewskiej. Brat Karola nie reaguje na rozkaz