Książę Andrzej ma żal do króla Karola III. Postanowił zrobić mu na złość?
Książę Andrzej (63 l.), młodszy brat króla Karola III (74 l.) nie ma zamiaru spełnić polecenia monarchy i opuścić Royal Lodge. Jak tłumaczą osoby z jego otoczenia, prawo jest po jego stronie, bo ma umowę najmu podpisaną na 75 lat. Tymczasem Karolowi, który ponoć już obiecał posiadłość synowi, zaczyna się spieszyć.
Król Karol III nigdy nie ukrywał, że jego celem, jako nowego monarchy, jest modernizacja nieco skostniałej i nieprzystającej do obecnych czasów instytucji. Chociaż jednak decyzje związane z rezygnacją królowej małżonki Camilli z usług dam dworu czy zmiana składu Rady Stanu, wydawały się zrozumiałe, to upór nowego monarchy w dążeniu do tego, by żaden członek rodziny nie pozostał w dotychczasowym miejscu zamieszkania, nie spotkał się ze zrozumieniem, zwłaszcza ze strony eksmitowanych krewnych.
Wprawdzie fakt, że książę Harry i Meghan Markle stracili otrzymany w prezencie ślubnym od Elzbiety II Frogmore Cottage, nie wzbudziło zdziwienia, skoro od 3 lat nie mieszkają już w Wielkiej Brytanii, to pomysł odebrania księciu Andrzejowi Royal Lodge wywołał rozżalenie młodszego brata Karola.
Jest ono o tyle zrozumiałe, że na początku 2023 roku książę Andrzej podpisał dokumenty uprawniające go do dzierżawienia wartej 30 mln funtów posiadłości przez kolejne 75 lat. W międzyczasie jednak Karol III obiecał rezydencję synowi, księciu Willamowi i szuka sposobu, jak wykurzyć z niej brata.
Książę Andrzej zajmuje 98-hekratową posiadłość od 20 lat. Pokochały ją także jego córki i wnuki. Księżniczka Eugenia właśnie spodziewa się drugiego dziecka i chciałaby, by, podobnie jak starsi kuzyni, dorastało w Royal Lodge. Jak ujawnia z romowie z „Mail Od Sunday” osoba z otoczenia księcia Andrzeja, coraz gorzej znosi naciski ze strony brata:
"Jest przygnębiony i samotny. Nie chce się z nikim widzieć. Przeraża go perspektywa wyprowadzki z miejsca, które było jego domem przez 20 lat. Martwi się, że krewni mogą nawet wciągnąć media w batalię przeciwko niemu. A przecież, według dokumentów, ma prawo dzierżawić nieruchomość przez kolejne 75 lat".
Książę Andrzej wprowadził się do Royal Lodge w 2002 roku po śmierci babci, czyli Królowej Matki. Wiedział jednak, że docelowo ma ona przypaść księciu Williamowi po osiągnięciu oficjalnego statusu księcia Walii. Na księcia Andrzeja czeka wyremontowany Frogmore Cottage odebrany Sussexom, jednak on nie chce słyszeć o przeprowadzce. Jak twierdzą osoby z jego otoczenia, najbardziej boli go, że brat załatwia z nim tę sprawę przez urzędników:
"Jeśli Karol chce Andrzeja w swojej drużynie, to są na to lepsze sposoby. Dlaczego, dla odmiany, nie zachować się przyzwoicie, usiąść i spokojnie porozmawiać twarzą w twarz? Jeśli Karol potrzebuje tej rezydencji dla Williama, to przecież może to po prostu powiedzieć, a nie ukrywać się za plecami urzędników i prawników".
Zobacz też:
Książę Andrzej stracił wszystko. Potraktowali go jak powietrze. Nie chcieli nawet wspólnego zdjęcia
Książę Harry spędził swoją ostatnią noc w ukochanym miejscu. Król Karol III zażądał pilnej eksmisji
"Czarna owca" rodziny królewskiej. Brat Karola nie reaguje na rozkaz
Elżbieta Romanowska prowadzącą "Nasz nowy dom". Zastąpi Katarzynę Dowbor