Książę Andrzej stracił tytuł za molestowanie. Jeszcze nie trafił do więzienia
Książę Andrzej (62 l.) to jeden z bardziej skompromitowanych członków rodziny królewskiej. Wszystko przez aferę, w której został oskarżony o molestowanie seksualne, a także konotacje z Jeffreyem Epsteinem.
Książę Andrzej od jakiegoś czasu pozostaje w ukryciu i nie udziela się publicznie. Wszystko przez oskarżenia, które pojawiły się po aferze z Jeffreyem Epsteinem.
Członek rodziny królewskiej miał mieć kontakty seksualne z nieletnią wtedy Virginią Giuffre. Pomimo dowodów, sam książę Andrzej nie przyznawał się do tego, że zna kobietę. Niedawno jednak poszedł z nią na ugodę.
Książę Andrzej w połowie stycznia tego roku zrzekł się kilku tytułów wojskowych oraz królewskich patronatów. Okazuje się, że władze miasta York zdecydowały się odebrać mu honorowe obywatelstwo miasta, które nadano mu w 1987 roku.
Radni miasta York uchwalili decyzję w głosowaniu, które miało miejsce 27 kwietnia 2022 roku. Według informacji podanych w zagranicznych mediach decyzja była jednogłośna.
Przedstawiciele Yorku uważają, że książę Andrzej powinien zrzec się tytułu książęcego, który nadała mu jego matka. Brat księcia Karola nie zamierza chyba jednak tego robić, ponieważ mogłoby to doprowadzić do utraty jego dochodów. Okazuje się, że jego tytuł może usunąć również rząd. Niestety do tej pory nie podjął jednak takich działań.
Po informacji o odebraniu księciu Andrzejowi tytułu honorowego obywatelstwa miasta Yorku media jednogłośnie uznały, że jest to zbyt mały krok. Większość wnioskuje za tym, by pozbawić go wszystkich królewskich praw.
Zobacz też:
Ewa Farna pozuje na ściance pierwszy raz po porodzie. Wygląda kwitnąco
