Reklama
Reklama

Książę Andrzej wykorzystał chorobę króla Karola. "Uważa, że mu wolno"

Król Karol III (75 l.), u którego na początku lutego zdiagnozowano chorobę onkologiczną, musiał mocno ograniczyć swoje obowiązki służbowe, zwłaszcza obejmujące spotkania z ludźmi. Z tego powodu nie pojawił się na uroczystości upamiętniającej króla Konstantyna II. W zastępstwie wydelegował żonę, Camillę. Jednak w kaplicy w Windsorze pojawił się także nieproszony gość…

27 lutego w kaplicy św. Jerzego w Windsorze odbyła się od dawna planowana uroczystość upamiętniająca ostatniego panującego, chociaż krótko, króla Grecji. Konstantyn II był siostrzeńcem taty Karola IIIksięcia Filipa. Z młodszym o 8 lat Karolem łączyła go serdeczna przyjaźń. Do tego stopnia, że obecny król wybrał kuzyna na jednego z trzech ojców chrzestnych swojego pierworodnego syna, Williama. 

Reklama

Konstantyn II, zmuszony do abdykacji w 1967 roku, zmarł 10 stycznia 2023 roku w Atenach w wieku 82 lat. Na pogrzebie brytyjską gałąź rodu reprezentowała księżniczka Anna

Król Karol musi zachować szczególną ostrożność

O tym, że do Windsoru król także się nie pofatyguje, wiadomo było od chwili upublicznienia jego onkologicznej diagnozy. 

W związku z rozpoczętym leczeniem, monarcha jest zmuszony znacząco ograniczyć kontakt z ludźmi. Każdy z nich bowiem może być potencjalnym źródłem zakażenia, zwłaszcza o tej porze roku, którą upodobała sobie grypa. 

Zdziwienie wzbudziła jednak nieobecność księcia Williama na mszy upamiętniającej jego chrzestnego ojca. Oczywiście, wszyscy wiedzą, że pochłaniają go sprawy rodzinne: opieka nad żoną, przechodzącą rekonwalescencję pooperacyjną i trojgiem bardzo energicznych dzieci. 

Jednak, zdaniem badacza dziejów dyplomacji, dr Janusza Sibora, chociaż w oficjalnym uzasadnieniu podano „powody osobiste”, nie musiało chodzić tylko o nie… Jak tłumaczy ekspert w rozmowie z Plejadą:

"Obecność Williama na uroczystości byłaby nie tylko wyrazem szacunku dla zmarłego ojca chrzestnego, ale także hołdem dla dziadka. Książę Filip był wujem Konstantyna II. Przyczyna nieobecności na tak ważnej ceremonii musiała być równie ważna". 

Skompromitowany książę Andrzej wychynął z ukrycia

Podczas gdy brytyjskie tabloidy ekscytowały się rozważaniami o stanie zdrowia księżnej Kate, kondycji jej związku z Williamem i rzekomej kochance, życzącej księżnej Walii wszystkiego najgorszego, ekspert zwraca uwagę na istotny szczegół. 

Otóż na mszy za króla Konstantyna pojawił się skompromitowany książę Andrzej. Zmuszony przez króla Karola III do usunięcia się w cień, najwyraźniej postanowił wykorzystać chwile słabości brata, by o sobie przypomnieć. Jak tłumaczy dr Sibora:

„Może William dowiedział się, że we wtorkowej uroczystości weźmie udział Andrzej, a ponieważ nie chciał z nim być na wspólnym zdjęciu, więc się wycofał? Zakładając, że komunikat o stanie zdrowia Kate jest wiarygodny, nie wykluczyłbym, że nieobecność Williama była następstwem nieakceptowanej obecności Andrzeja. Potwierdzeniem lub zaprzeczeniem będzie dalsza aktywność Williama. Jeśli zacznie się pojawiać publicznie, byłby to dowód, że nie chciał — jako przyszły król — zostać sfotografowany ze zhańbionym księciem Yorku”.

Książę Andrzej "szkodzi, bo może"

Książę Andrzej od lat uchodzi za „czarną owcę” brytyjskiej rodziny królewskiej. Pierwsze 22 lata swojego życia spędził jako zapasowy następca tronu, aż jego starszy brat, Karol doczekał się syna, Williama, który wyprzedził wuja w linii sukcesji.  

Minione lata upłynęły zaś księciu Andrzejowi na wypieraniu się skutków przyjaźni z Jeffreyem Epsteinem. Królowa Elżbieta II długo przymykała oko na skandale młodszego syna. Dopiero w styczniu 2022 roku pozbawiła go tytułów królewskich i patronatów. Z kolei jedną z pierwszych decyzji nowego króla było wyrzucenie brata z Rady Stanu i wprowadzenie na to miejsce jego córki, księżniczki Beatrycze. Jak wyjaśnia dr Sibora:

„William musiał pogodzić się z obecnością Andrzeja na pogrzebach księcia Filipa i królowej Elżbiety II, koronacji Karola III (…) ale teraz mógł sobie pozwolić na manifestacyjną nieobecność. Rodzina królewska użyje argumentu, że formalnie nie można było Andrzejowi odmówić prawa do udziału w "wydarzeniu rodzinnym". Niesmak budzi fakt, że Andrzej sam nie wie, że należy się wycofać z życia publicznego i "wydarzeń rodzinnych", które są uroczystościami o wymiarze publicznym. Wykorzystuje każdą okazję, by manifestować — w wymiarze medialnym — swoją przynależność do rodziny królewskiej. Nie poczuwa się do winy. Żyje w przekonaniu, że więcej mu wolno, bo jest jednym z royalsów”. 

Zdaniem eksperta, pojawienie się księcia Andrzeja może zostać zinterpretowane jako dowód na to, że schorowany król Karol III utracił  kontrolę nad własną rodziną:

„Nie stałoby się tak, gdyby król był na miejscu. Karol potrafi zrobić porządek, co udowodnił kilka lat temu, kończąc rywalizację pomiędzy biurami informacyjnymi Williama, Harry'ego i Kate. Wczorajsza sytuacja potwierdza wewnętrzny bałagan w brytyjskiej rodzinie królewskiej, która nie potrafi się zorganizować, jeśli nie ma silnej ręki Karola. Króla nie było, Andrzej brylował, bo mógł. Zdjęcia poszły w świat i zepsuły to, co przez ostatnie tygodnie udało się osiągnąć Camili i Williamowi”. 

Zobacz też:

Karol i Camilla wspierają swoich bliskich w trudnych chwilach. Przekazali kondolencje, a to nie wszystko...

Chory na nowotwór Karol III przeżył niespodziewaną radość. Takiego gestu nie mógł się spodziewać

Karol III ma nowotwór. Światowi przywódcy reagują

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy