Książę George i inni członkowie królewskiej rodziny w ciągłym niebezpieczeństwie. Coś okropnego!
Niestety, nikt w królewskiej nie może czuć się całkowicie bezpiecznie. Fanatycy już nieraz planowali zamachy na królową Elżbietę (92 l.), księcia Filipa (97 l.) czy księcia Harry’ego (33 l.). Niedawno jeden z nich podżegał do ataku na księcia George’a (5 l.)!
Niedawno w Londynie wydano wyrok dożywocia na 32- letniego Husnaina Rashida, który planował i podżegał do zamachu na 5-letniego księcia George’a, a także za dwa inne zarzuty dotyczące terroryzmu, w tym o prowadzenie internetowej "poradni" dla dżihadystów.
Sąd zaznaczył też w orzeczeniu, że terrorysta karę odbywać będzie w więzieniu o podwyższonym rygorze bezpieczeństwa i nie może ubiegać się o wcześniejsze zwolnienie warunkowe przed upływem 25 lat.
Rashid pochodzi z Nelson w północno-zachodniej Anglii. Tamsię urodził i wychował. Był projektantem stron internetowych, ale od kilku lat pracował jako nauczyciel w przymeczetowej medresie. Jest fanatycznym poplecznikiem ISIS. Planował nawet wyemigrować do Syrii.
Brytyjski Scotland Yard od dłuższego czasu miał go na oku. Był podejrzewany o zachęcanie w internecie zwolenników Państwa Islamskiego do domowej produkcji bomb , podrzucania w miejsca publiczne trucizn i chemikaliów.
W zeszłym roku, gdy syn księcia Williama i księżnej Kate, miał rozpocząć naukę w Thomas’s School w Battersea w południowo-zachodnim Londynie, Rashid zaczął planować zamach na prawnuczka królowej Elżbiety II. Na jednym z komunikatorów internetowych zamieścił zdjęcia małego księcia i dwóch dżihadistów. Całość była opatrzona komentarzem: "Wkrótce początek roku szkolnego. Nawet rodzina królewska nie zostanie pozostawiona sama sobie".
Podawał również adres szkoły księcia George’a, na wypadek, gdyby nie mógł dokonać ataku osobiście.
Początkowo Rashid twierdził, że jest niewinny, ale policja zabezpieczyła w jego komputerze wiele dowodów na to, że chciał pozbawić życia małego następcę tronu. Podczas procesu przyznał się w końcu do czterech stawianych mu zarzutów terroryzmu.
Posiedzi za kratkami na pewno kolejne ćwierć wieku. Ale czy księżna Kate i książę William mogą już spać spokojnie? Na pewno muszą zachować czujność. Książę George chodzi do szkoły, a księżniczka Charlotte do przedszkola w mieście. Często towarzyszą także rodzicom w różnych oficjalnych wydarzeniach i podróżach.
Na szczęście krok za nimi podąża cały oddział ochrony, ale nigdy nie wiadomo, czy jakiemuś psychopacie nie uda się zbliżyć do maluchów. A pamiętać trzeba, że brytyjska rodzina królewska od dziesiątek lat była na celowniku terrorystów.
Najwięcej prób pozbawienia jej życia przetrwała, co oczywiste, królowa. Przez całe lata 60. i 70. pewien chory psychicznie mężczyzna słał jej listy, które sięgały nawet 600 stron, a paczki zawierały szkodliwe substancje. Próbowano ją zabić w Australii, Nowej Zelandii i w Londynie podczas parady Trooping the Colour.
W 2014 i 2015 roku znalazła się w "kręgu zainteresowań" ISIS. Zamierzali dźgnąć ją nożem podczas obchodów rocznicy zakończenia I wojny światowej. Z rąk terrorystów IRA (Irlandzkiej Armii Republikańskiej) zginął w 1979 roku kuzyn jej ojca - Lord Louis Mountbatten. W 1994 roku w Sydney pewien młodzieniec oddał kilka strzałów w kierunku księcia Karola, ale na szczęście okazało się, że strzelał ślepakami.
Islamscy fanatycy, ale i nie tylko, planowali także zamachy na księcia Harry’go. Nikt z królewskiej rodziny nie jest w stu procentach bezpieczny...
***
Zobacz więcej materiałów: