Książę Harry i Meghan Markle mają się czego bać? Król Karol stawia na nowoczesną monarchię i... odbieranie tytułów
Książę Harry i Meghan Markle powinni bać się Karola III? Monarcha zezwolił królowej Danii odebrać tytuły swoim wnukom. Dlaczego poparł tę zaskakującą decyzję?
Jak donoszą media, prawdopodobnie Karol III poparł Małgorzatę II królową Danii, gdy rozmawiali o tym, że chce ona odebrać tytuły książęce dzieciom swojego najmłodszego syna. Brytyjski monarcha miał dowiedzieć się o całej sprawie zanim informacja została przekazana do potomka Małgorzaty. Brytyjskie media dywagują na tym, czy sam ma podobne plany wobec dzieci swojego syna Harry'ego.
Decyzja królowej Małgorzaty II zbulwersowała ojca "wykluczonych" dzieci, które pozbawiono tytułów. Zdaniem królowej Danii ten krok należało uczynić, ponieważ służy to unowocześnieniu monarchii.
"Posiadanie tytułu książęcego pociąga za sobą szereg obowiązków, za które w przyszłości będzie odpowiadać mniej członków rodziny królewskiej" - wyjaśniła królowa.
Zaznaczyła również, że nie chce nikogo urazić lub sprawić, że którejś z jej dzieci i wnucząt poczuje się mniej ważne. "Nikt nie powinien mieć wątpliwości, że moje dzieci, synowe i wnuki są moją wielką radością i dumą" - doprecyzowała.
Informacje o aprobacie Karola III wobec tak radykalnych kroków królowej Danii zasmuciły Meghan i Harry’ego. Podobno wspólnie obawiają się, że tytuły książęce zostaną odebrane ich dzieciom - Archiemu i Lilibet.
Taki obrót sprawy nikogo by raczej nie zdziwił, ponieważ dwa lata temu Sussexowie z własnej woli wycofali się z królewskiego życia, zrzekając się pełnienia wszelkich obowiązków wobec królowej Elżbiety II i rodziny Harry’ego. Co więcej, udzielili także głośnego wywiadu Oprze Winfrey, w którym otwarcie żalili się na rodzinę Harry'ego.
Już niedługo na rynku wydawniczym ma ukazać się książka Harry'ego, w której książę zawarł swoje wspomnienia z królewskiego dworu. Spekulacji na temat treści publikacji nie brakuje, a wielu spodziewa się, że może ona skompromitować najbliższych Harry’ego. Pojawiły się jednak plotki o tym, że książę postanowił nieco złagodzić wydźwięk książki, co nie spodobało się wydawcy, z którym podpisał kontrakt, ponieważ ten oczekuje mocnych i zaskakujących treści, obrazujących prywatną sferę życia Sussexów.
Zobacz też:
Thomas Markle znów znęca się nad Meghan: "Nie ma żadnych skrupułów"
Tak William i Kate zareagowali na odejście Harry'ego i Meghan. Musiało być im przykro...