Książę Harry i Meghan Markle znów wywołali burzę! Co zrobili w Holandii?
Książę Harry (37 l.) i jego żona, Meghan Markle (40 l.) znów są na ustach całego świata! Byli royalsi pojawili się w Holandii i wywołali niemałe zamieszanie! Co tym razem zrobili małżonkowie, że znów są w centrum skandalu?
O księciu Harrym ostatnio głośno było ze względu na jego poczynania. 37-latek nie pojawił się w Wielkiej Brytanii na uroczystości upamiętniającej pierwszą rocznicę śmierci jego dziadka, księcia Filipa. Sussex tłumaczył swoją decyzję tym, iż w ojczyźnie nie ma zapewnionej ochrony rządowej, a boi się o swoje życie.
Jego absurdalne zachowanie rzekomo rozzłościło innych członków rodziny królewskiej. Zachowaniem Harry'ego była zbulwersowana jego kuzynka Zara, która postanowiła interweniować, a także brat, księże William, który nie zaprosił go na 40. urodziny.
Ostatecznie książę i jego żonawybrali się do Europy i odwiedzili Holandię. Jak widać, mania prześladowcza wnuka królowej Elżbiety II nie obowiązuje już poza ojczyzną.
Co Sussexowie tam robili?
Książę Harry i Meghan Markle po długiej nieobecności w Europie w końcu postanowili opuścić słoneczną Kalifornię. Małżonkowie udali się do Holandii, gdzie wzięli udział w otwarciu zawodów sportowych dla niepełnosprawnych, które zostały wymyślone przez 37-latka.
Jak się okazało, ich bezpieczeństwa pilnował sztab ochroniarzy i funkcjonariuszy, a za ich kaprysy musiał słono zapłacić holenderski podatnik...
Dodatkowo Sussexowie przywieźli ze sobą aż pięciu ochroniarzy, w tym Christophera Sancheza, ochroniarza, który pracował wcześniej dla Baracka Obamy i George'a W Busha.
Czy Harry i Meghan czasem nie przesadzają? A może faktycznie coś zagraża ich życiu?